Nowy pomysł prosto z Singapuru - dron zamiast kelnera
Bezzałogowe statki latające są nie tylko pomocnikami kamerzysty czy fotografa, ale mogą z powodzeniem spełnić się w innych rolach. Amazon wykorzysta je chociażby jako kurierów, podobnie jak kilka pizzerii. W Singauprze natomiast drony podadzą nam jedzenie do stolika.
Chociaż w Singapurze jedzenie jest narodową obsesją, to brakuje chętnych do pracy w roli kelnerów. Ten problem chce rozwiązać firma Infinium Robotics. Jej drony zaczną dostarczać jedzenie do stolików w wybranych restauracjach pod koniec tego roku. Maszyny są w stanie przewozić na swoich plecach posiłki do wagi dwóch kilogramów. Wystarczy to na około dwa kufle piwa, dwa kieliszki wina i pizzę.
Klienci będą sami wybierać dania z poziomu elektronicznego panelu przy stoliku, a dron wykorzysta czujniki podczerwieni, by unikać kolizji z innymi obiektami czy gośćmi restauracji. Mimo wprowadzenia nowych technologii, kelnerzy dalej będą uczestniczyli w procesie obsługi - podadzą klientom posiłek z maszyny. Wykorzystanie dronów znacząco jednak skróci czas realizacji zamówienia i odciąży kelnerów zwiększając w ten sposób ich efektywność.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl: Tak wygląda nowa przeglądarka Microsoftu!