Nowy eksperyment. Naukowcy chcą połączyć DNA człowieka i owcy
Najpierw powstała hybryda człowieka i świni, teraz naukowcy z Uniwersytetu Stanford pracują nad kolejnym łączonym gatunkiem. Kontrowersyjne badanie tym razem skupi się na owcach.
Najpierw łączyli geny człowieka i świni, teraz to samo zrobili z owcą. Do czego dąży to kontrowersyjne działanie? Wyjaśnienie nie napawa optymizmem. Dziennie w Ameryce umiera 30 osób czekających na przeszczep organów. Naukowcy podjęli więc działania mające na celu wytwarzanie organów sztucznie lub z innych gatunków.
Na czym polega stworzenie takiej hybrydy? Nie jest to owca, czy świnia z ludzkim ramieniem i głową. Chodzi o zmodyfikowanie gentyczne, które zmieni organy wenwętrzne na tyle, aby można było je przeszczepić człowiekowi.
Jak podaje Futurism, zespół naukowców z Uwersytetu Stanford opracował nowy sposób kontrowersyjnej praktyki hodowania gatunku hybrydowego. Tym razem połączyli embrion owczy z ludzkimi komórkami macierzystymi. Eksperyment ma na celu to samo zadanie, co w przypadku hybrydy człowieka i świni.
Tym razem naukowcy postawili na owce, ponieważ organy tego zwierzęcia są podobnej wielkości do ludzkich. W związku z tym owce lepiej nadają się do tego rozwiązania niż świnie. W całym badaniu kluczową rolę odgrywa technika edycji genów. Naukowcy są przekonani, że w ten sposób mogą osiągnąć sukces. Jeśli rzeczywiście im się to uda, narządy hodowane w laboratoriach mogą wypełnić lukę, przez którą umierają ludzie.
Eksperyment może być imponujący, ale należy wziąć pod uwagę, że naukowcy nie wykształcili dorosłych osobników. W dodatku podczas badania wykorzystano niewielką ilość komórek ludzkich w zarodku. Zaledwie 0,01 procent, podczas gdy potrzeba około 1 proc. aby stymulować wzrost ludzkich narządów. Podobnie jak w przypadku badania świń, embriony zostały zniszczone po 28 dniach.
Jak dotąd nie opublikowano oficjalnych wyników badań potwierdzających działanie metody zespołu z Stanford. Działanie naukowców opisywano podczas prezentacji na spotkaniu Amercian Association for Advancement of Science w 2018 roku w Teksasie.