Nowa metoda walki z koronawirusem? Pierwsze wyniki są obiecujące
Naukowcy z University of California San Diego i Boston University School of Medicine przedstawili nowatorską metodę zapobiegającą rozprzestrzenianiu się koronawirusa w organizmie. W tym celu chcą wykorzystać niezwykłą nanogąbkę.
Na łamach czasopisma "Nano Letters" pojawił się opis testów nanogąbek, które mają uniemożliwić wirusowi SARS-CoV-2 atak na komórki organizmu zakażonej osoby. Odpowiednie wykorzystanie białek i receptorów miałoby uniemożliwić infekcję komórek nosiciela.
Jak opisują badacze, koronawirus "doczepiałby się" do nanogąbki, a tym samym nie wnikałby do komórek ludzkich i nie mógłby się replikować. Ich zdaniem, zamiast blokować wirusowi możliwość wejścia do komórki, lepiej jest zaoferować mu inne miejsce, które może zaatakować.
W tym celu naukowcy z San Diego i Bostonu proponują wprowadzenie do organizmu nanocząsteczek polimeru pokrytego komórkami nabłonka płuc, zawierających receptory ACE2 i CD147, których białka korony SARS-CoV-2 używają do inwazji. Wirus zaatakuje taką nanogąbkę i ominie prawdziwą komórkę, przy czym sztuczny twór uniemożliwi mu replikację.
Sam pomysł powstał przy okazji opracowywania skutecznych metod walki z innymi wirusami, ale testy prowadzone w Bostonie dają nadzieję na niemal 93 proc. skuteczność w zapobieganiu replikacji SARS-CoV-2. Testy były do tej pory prowadzone na zwierzętach i udowodniły, że nanogąbka nie jest dla nich szkodliwa.
Na razie nie ma jeszcze potwierdzenia, że nowa metoda faktycznie ogranicza tempo rozprzestrzeniania się wirusa w organizmie, ale jeśli kolejne testy okażą się skuteczne, naukowcy chcą przejść do badań na ludziach.
- Zwykle twórcy leków na choroby zakaźne muszą bardzo głęboko wniknąć w naturę patogenu, by znaleźć jego słabe, nadające się do ataku lekiem, miejsce - tłumaczy prof. Liangfang Zhang, ekspert nanoinżynierii z UC San Diego Jacobs School of Engineering. - Nasze podejście jest inne. My musimy wiedzieć tylko, które komórki organizmu są obiektem ataku. Chronimy te komórki, oferując wirusowi całą armię fałszywych celów.
I chociaż nanogąbka nie działa dokładnie tak jak inne gąbki, to zdaniem naukowców jest w stanie "wchłaniać" wirusa, uniemożliwiając mu dalszą replikację. Dzięki temu układ odpornościowy jest w stanie samodzielnie zwalczyć intruza.
- Nanogąbki mogą działać całościowo, w terapii różnych wirusowych chorób zakaźnych. - dodaje prof. Anna Honko, mikrobiolog z Boston University's National Emerging Infectious Diseases Laboratories - Początkowo byłam sceptyczna, ale kiedy zobaczyłam wyniki testów, dotarło do mnie, jak wielkie znaczenie może mieć to odkrycie.
Kolejne testy potrwają przez kilka miesięcy, więc w najbliższym czasie nie możemy się spodziewać, że nowa metoda walki z koronawirusem będzie stosowana powszechnie. Naukowcy muszą jednak brać pod uwagę każdą możliwość, zwłaszcza że część z nich uważa, iż ludzie nie są w stanie nabyć trwałej odporności na COVID-19.
Szczegółowe informacje na temat koronawirusa w Polsce i na świecie, uzyskasz, zapisując się na nasz specjalny newsletter.