Niewidzialny F‑35 pojawił się na radarach. Każdy mógł go zobaczyć
Czy da się wykryć najnowocześniejszy myśliwiec korzystający z technologii "stealth"? Użytkownicy serwisu FlightRadar24 zaobserwowali kilka dni temu prawdopodobnie izraelskiego niewidzialnego F-35 Lightning II. Prawdopodobnie przez pomyłkę.
Wygląda na to, że czasami niewiele potrzeba, aby najnowocześniejsza technologia "stealth" zdała się na nic. Wystarczy błąd pilota i supernowoczesny myśliwiec zamienia się w zwyczajną maszynę.
Jak twierdzi David Cenciotti, dziennikarz i właściciel portalu The Aviationist, Izraelski F-35 był widoczny 23 lipca na serwisie FlightRadar24 przez ponad godzinę. Samolot zauważono tuż bok Beer Sheva, następnie maszyna udała się w okolicę strefy Gazy, a finalnie zniknął gdzieś w okolicach izraelskiego miasta Hajfa.
Oprócz wyświetlającej się nazwy "F35LTNG" kojarzonej z F-35 Lightning II, znalazł się jeszcze jeden solidny dowód. Amerykański samolot wykorzystuje kod szesnastkowy AF351F, i od czasu do czasu można go zaobserwować w przelotach nad Stanami Zjednoczonymi.
Powstało już kilka teorii, dlaczego samolot dało się śledzić w internecie. Pierwsza z nich, to naturalnie pomyłka. Sygnał nadajnika powinien, a nie został wyłączony. Jednak to raczej mało prawdopodobne. Jak tłumaczy Cenciotti, samolot wykryto za pomocą technologii MLAT (multiateracji).
Jest również inna teoria, też niezbyt przyziemna. Otóż F-35 prawdopodobnie widniał na radarach w zamierzonym celu. Izraelczycy mogli wykorzystać system obrony rakietowej "Proca Dawida" w celu zniszczenia dwóch syryjskich pocisków balistycznych SS-21. Użytkownik Twittera twierdzi, że te dwie sprawy miały na celu atak psychologiczny.
F-35 Lightning II to jedna z najnowocześniejszych maszyn latających. Amerykanie twierdzą, że ich myśliwiec jest bezkonkurencyjny. Natomiast prezydent Stanów Zjednoczonych wydaje się uważać, że korzystająca z technologii "stealth" maszyna potrafi naprawdę znikać. Jego cytaty brzmią, jak by naprawdę tak sądził. Czytaj więcej: Czy Trump myśli, że F-35 jest "dosłownie niewidzialny"? Jego wypowiedzi na to wskazują