Nietypowy rekord na Open’er Festival. Najwięcej danych przesłano na koncercie Taconafide

Dane Orange pochodzące z Open’er Festivalu najlepiej pokazują, że czasy zapalniczek pod sceną już dawno się skończyły. Dziś świecą tylko ekrany telefonów. I flesze aparatów robiących zdjęcia, które zaraz lądują na Facebooku, Instagramie czy Snapie.

Nietypowy rekord na Open’er Festival. Najwięcej danych przesłano na koncercie Taconafide
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Adam Bednarek

11.07.2018 | aktual.: 11.07.2018 16:39

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Open’er Festival, podzielił się bardzo ciekawymi statystykami. Jeżeli myślicie, że dziś muzyczny festiwal pod względem liczb to tylko suma widzianych koncertów czy liczba spotkanych znajomych, to macie bardzo staroświeckie podejście. Jak informuje Orange, w czasie czterech dni jednego z największych polskich festiwali muzycznych fani korzystający z sieci Orange przesłali dane, które zmieściłyby się na 17,5 tysiąca płyt CD. A statystyk jest więcej:

Szczególną uwagę zwróciłem na statystyki dotyczące przesyłania danych. Okazało się, że największy transfer danych - ponad 449 GB! - klienci operatora przesłali ok. godz. 2 w nocy z 6 na 7 lipca – w trakcie koncertu Taconafide, ostatniego wspólnego występu duetu.

To najlepszy dowód na to, jak zmienił się dzisiaj odbiór koncertów wśród młodych ludzi - w końcu Taconafide przyciąga głównie te młodsze pokolenia. I to żaden przypadek, że rekord padł akurat na tym koncercie. Możemy narzekać na wszędobylskie telefony pod sceną - co zresztą sam bardzo często robię - ale od tego nie uciekniemy. Zdjęcia, filmiki, materiały prosto z koncertu: to wszystko od razu musi wylądować w mediach społecznościowych. I pewnie nie chodzi tu wyłącznie o "lans". Na pewno sporo osób będących na koncercie Taconafide po prostu chciało podzielić się ze znajomymi wrażeniami. "Zobacz, właśnie grają twoją ulubioną piosenkę".

Są jednak tacy, którzy chcą walczyć z nowoczesnym odbiorem koncertów. Jack White już od dawna zabrania korzystania z telefonów podczas jego występów. Są chowane w specjalnym pokrowcu. Można mieć do nich dostęp, ale tylko w wyznaczonych strefach - byle nie na sali, w której gra muzyka. Etui odblokować mogą tylko wyznaczeni pracownicy. Nie będzie naruszona prywatność, bo telefony fani będą mieli nadal przy sobie. Tyle że przestaną być użyteczne, bo nie da się ich wyjąć. Cały system działa tak:

Co ciekawe, rozwiązanie stosowane będą również podczas koncertów Jacka White'a w Polsce, o czym organizator informuje na Facebooku.

"UWAGA! Podczas koncertu obowiązuje zakaz używania telefonów komórkowych oraz wszelkich urządzeń z funkcją rejestrowania audio lub wideo oraz robiących zdjęcia. Jesteśmy przekonani że skorzystacie na oderwaniu się na krótką chwilę od swoich gadżetów na krótką chwilę i doświadczeniu muzyki" - czytamy na stronach sprzedających bilety na koncerty.

Ciekawe jak podejdą do tego osoby, które właśnie wróciły z Open’era. Będą w niezłym szoku.

technologie i naukaorangeopener festival
Komentarze (1)