Nietypowe jezioro pod piramidą. Naukowcy zaskoczeni jego zawartością
Meksykańscy naukowcy odkryli niezwykłe jezioro pod piramidą Pierzastego Węża w Teotihuacán. Jego zawartość okazała się bardzo trująca.
Działania archeologiczne niedaleko Mexico City prowadził zespół pod kierownictwem Sergio Gómeza Cháveza z Narodowego Uniwersytetu Meksyku. Dzięki nowej technologii i specjalnie zaprojektowanemu robotowi, naukowcom udało się dostać do miejsc, które do tej pory były niedostępne dla ludzi. Tak udało się odkryć niezwykłe jezioro rtęci w jednej z komnat pod piramidą.
Sergio Gómez Chávez sądzi, że srebrne jezioro powstało przed ok. 200–250 r., ponieważ mniej więcej w tym okresie komnata z nim została zapieczętowana. Budowa tak kosztownej komnaty wypełnionej rtęcią może być dowodem na to, że pod piramidą spoczywa jeden z władców Teotihuacán.
Niestety naukowcy niewiele wiedzą o ówczesnym systemie władzy, ponieważ nie zachowały się żadne malowidła ani płaskorzeźby przedstawiające władców miasta. Mało również wiadomo o pozostałych mieszkańcach. "Teotihuacán" w języku nahuatl (główny język Azteków) oznacza: "miejsce, w którym ludzie stają się bogami".
Sama nazwa jednak została nadana miasto przez Azteków ok. 500 lat po jego upadku. Archeolodzy uważają, że Teotihuacán przeżywało swój rozkwit między 100 a 700 r. Mieszkańcy prawdopodobnie wykorzystywali rtęć do tworzenia biżuterii, ozdabiania ceramiki, a także własnego ciała, podobnie jak robili to przedstawiciele pozostałych kultur prekolumbijskiej Ameryki. Rtęć odgrywała również ważną rolę w wierzeniach lokalnych ludów.
Nie jest to pierwsze niezwykłe odkrycie dokonane przez zespół Sergio Gómeza Cháveza, który bada tunele pod piramidą od 2003 r. W jego wnętrzu archeolodzy odkryli tysiące artefaktów, w tym niezwykłe lustra z pirytu, kamienne rzeźby, jadeitowe statuetki, a także kości, futra i pióra zwierząt. Odkrycie trującego jeziora rtęci nieco utrudniło przeszukiwania komnat pod tunelem, ale zespół planuje zakończyć prace jeszcze w tym roku.