Niemal 10 procent Amerykanów skasowało Facebooka. Zaczyna się wielki odwrót?
Hasztag #deletefacebook po aferze Cambridge Analytica robi wielką karierę w internecie. Czy to się jednak przekłada na faktyczne likwidowanie kont? Jeśli wierzyć badaniom, to tak - Amerykanie kasują Facebooka. A czy od serwisu odwrócą się też Polacy?
Sondę dotyczącą kasowania kont przeprowadziła amerykańska firma Techpinions. Z badania wynika, że zapowiedzi usuwania kont nie były jedynie internetową modą. Aż 17 procent respondentów usunęło ze swoich telefonów facebookowe aplikacje, a 9 procent pousuwało wszystkie konta. Do tego 35 procent przepytanych użytkowników zapowiada, że przez obawy o swoje dane będą korzystali z Facebooka znacznie rzadziej.
Z badań Techpinions wynika też, że niemal 80 procent osób słyszało o aferze Cabmridge Analytica, natomiast niemal 40 procent respondentów czuje się świetnie poinformowanych na ten temat. Na pewno w Menlo Park, gdzie mieści się siedziba serwisu, badanie będzie dokładnie analizowane. A czy w Polsce też są symptomy odchodzenia od Facebooka?
Amerykanie kasują Facebooka. A Polacy?
- Jako socjolog z wykształcenia, zawsze mam pewien dystans do takich badań – mówi Monika Czaplicka, ekspert ds. mediów społecznościowych z agencji Wobuzz. I dodaje, że trudno jeszcze stwierdzić, czy proces odchodzenia się naprawdę zaczął. - Poza tym to dość naturalny proces – konta w serwisach jedni zamykają, a drudzy otwierają. Przecież teraz też Facebook ciągle zyskuje nowych użytkowników, na przykład tych nieco starszych – uważa Czaplicka.
Sama póki co nie zauważa, aby ludzie w Polsce kasowali konta ze względu na ochronę swoich danych. - Może jesteśmy na to mniej wrażliwi niż Amerykanie? A może po prostu zdajemy sobie sprawę, że Facebook wcale nie jest jedynym podmiotem w sieci, który wykorzystuje dane. Przecież robią to zarówno wszystkie serwisy społecznościowe, jak i na przykład sklepy internetowe – mówi.
- Nie zauważyłam drastycznej zmiany w liczbie moich znajomych oraz marek, które obserwuję. Mówiąc zatem, że w Polsce odchodzimy od Facebooka, jest stwierdzeniem zdecydowanie na wyrost. Żaden kryzys z naszej strony z pewnością nie grozi Markowi Zuckerbergowi – wtóruje Katarzyna Dworzyńska, Head of Business z agencji PR Calling.
- Od pewnego czasu widzę jednak, że ludzie myślą o odcięciu się od mediów społecznościowych, ale raczej ze względu na to, że pożerają one czas, a nie z obaw o swoje dane. O danych, to jeśli ktoś u nas dyskutuje, to raczej eksperci – dodaje Monika Czaplicka.
Amerykanie kasują Facebooka. Kto stoi za #deletefacebook?
Hasztag o usuwaniu kont pojawił się, gdy w połowie marca wybuchła afera dotycząca firmy Cambridge Analytica. Uważa się, że po raz pierwszy użyto go w felietonie w serwisie TechCrunch, jego autor porównał wtedy serwis do raka. Wkrótce kolejni użytkownicy informowali o tym, że rozstają się z serwisem, wśród nich były znane osobistości z branży IT. Swoje konto usunął nawet Brian Acton, twórca WhatsAppa, który kilka lat temu sprzedał swoją aplikację Facebookowi. Konta zlikwidował też Elon Musk, twórca Tesli oraz Steve Wozniak, współzałożyciel Apple.
Zdaniem Dworzyńskiej, nie wszystkie takie ruchy musiały wynikać z troski o dane. - Odnoszę wrażenie, że kilka firm, które usunęło swoje konto na Facebooku, wykorzystało ten moment PR-owo, przez chwilę było o nich głośno w mediach – mówi.
I dodaje, że aby Facebook miał naprawdę poważne problemy, musiałaby się pojawić dla niego alternatywa. Na to jednak się póki co nie zapowiada, bo firma Zuckerberga jest obecnie monopolistą, jeśli chodzi o media społecznościowe. A i pewnie następca Facebooka w podobny sposób by zbierał dane, co koncern z Menlo Park.