Nie żyje drugi z twórców systemu gier Dungeons & Dragons

Nie żyje drugi z twórców systemu gier Dungeons & Dragons

Nie żyje drugi z twórców systemu gier Dungeons & Dragons
10.04.2009 11:00, aktualizacja: 10.04.2009 11:22

Zmarł Dave Arneson, współtwórca Dungeons & Dragons. Miał 61 lat. Przegrał dwuletnią walkę z nowotworem.

Zmarł Dave Arneson, współtwórca Dungeons & Dragons. Miał 61 lat. Przegrał dwuletnią walkę z nowotworem.

Tym samym obu twórców tego bardzo popularnego systemu gier fabularnych nie ma już wśród nas, bowiem Gary Gygax, współpracownik Arnesona, zmarł 4 marca 200. r.
Arneson, podobnie jak Gygax był fanatykiem figurkowych gier bitewnych. Panowie poznali się w 196. r. Arneson wpadł jednak na pomysł rozwinięcia możliwości "bitewniaków", stwarzając wiele fundamentalnych zasad RPG, m.in. tę, iż jeden gracz kontroluje jedną postać; bohaterowie rozwijają swoje moce i umiejętności przez podróże i przygody, a osobowość postaci jest równie istotna co sprawność w walce. Koncepcja gry wojennej, w której jednemu graczowi odpowiada jeden bohater (zamiast armii) sama w sobie nie była nowa. Nowością była natomiast możliwość poprowadzenia tej samej postaci w kilku rozgrywkach - bohater wygrywając kolejne bitwy zdobywa doświadczenie i nowe umiejętności, a same bitwy mogą stać się elementem większych kampanii, umiejscowionych w wyimaginowanych światach.

Obraz
© (fot. IDG)

Arneson i Gygax opublikowali założenia systemu D&D w 197. r. W późniejszych latach Arneson wydawał kolejne gry fabularne (Adventures in Fantasy), założył wydawnictwo Adventure Games i wytwórnię gier komputerowych 4D Interactive Systems. Prowadził także wykłady poświęcone projektowaniu gier.
System stał się inspiracją dla twórców gier komputerowych - gry oparte na D&D, takie jak Baldur's Gate, Planescape Torment czy Neverwinter Nights należą do najważniejszych i najlepszych produkcji cRPG w historii.

"Najważniejszą rzeczą w świecie mojego ojca była chęć, by ludzie mieli w życiu dobrą zabawę. Codzienne obowiązki są absorbujące i zapominamy o tym, by cieszyć się życiem"- powiedziała córka Arnesona, Malia Weinhagen.

Źródło artykułu:idg.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)