Nie, smartfony wcale nie niszczą relacji międzyludzkich. Jest raport
Wbrew temu co mówią starsze pokolenia smartfony nie wpływają negatywnie na relacje międzyludzkie młodszych pokoleń. Jak wynika z raportu przeprowadzonego przez IPSOS i Huawei Polacy uwielbiają swoje smartfony i cenią ich rolę w budowaniu związków.
15.03.2018 17:49
"Młodzież to jest teraz uzależniona od smartfonów i nie potrafi utrzymywać znajomości poza internetem". Takie stwierdzenie słyszy często młodsze pokolenie od tego starszego.
- Nazywam to "strukturalną nostalgią", albo inaczej "zwapnieniem" – mówi dr Tomasz Sobierajski z Uniwersytetu Warszawskiego. – Przejawy zwapnienia można najlepiej poznać po tym, że osoba która wypowiada tego typu kwestie zaczyna je od sformułowania: "kiedyś to były czasy".
To technologia umożliwia kontakty międzyludzkie
To prawda, że kiedyś były czasy. Dziś też są czasy i za parę lat także one będą. W tej kwestii nic się nie zmienia. Zmienia się za to technologia, która łączy ludzi. Nie każdemu się to podoba i chciałby żeby było tak jak wcześniej, bo skoro kiedyś dało się żyć bez smartfonów i internetu to nie ma potrzeby, aby to zmieniać.
Jednak idąc tym tropem można cofać się dalej i dalej. Skoro kiedyś dało się żyć bez telefonu i telewizora to można się ich pozbyć. Telegramy? Kiedyś ich nie było, więc je też wyrzucamy do kosza. Listy? Ludzie pierwotni ich nie mieli. W ten sposób docieramy do czasów gdy wiadomości wydrapywało się kamieniem na ścianie jaskini. W takich warunkach też dało się żyć i też "były czasy", ale czy było lepiej? Jest to wątpliwe.
Osoby, które narzekają na smartfony mają wysuwają często jeszcze jeden argument. Mianowicie, że teraz ludzie na ulicy, w autobusie czy tramwaju ze sobą nie rozmawiają tylko patrzą się w ekrany. Ma to być dowód na zanikanie relacji międzyludzkich. Jestem na tyle młody, że całkowicie porwała mnie fala smartfonów i na tyle stary, że pamiętam czasy gdy ich nie było. Nikt wtedy z nikim nie rozmawiał, ani na ulicy, ani w środkach komunikacji miejskiej.
Raport Huawei i IPSOS na temat przywiązania Polaków do smartfonów
Z badania przeprowadzonego przez IPSOS dla Huawei wynika, że Polacy są bardzo mocno przywiązani do smartfonów. 66 proc. badanych przyznało, że smartfon pełni ważną rolę w ich życiu, a połowa nie wyobraża sobie rezygnacji z tego urządzenia.
Ogromna część Polaków ceni smartfona wyżej niż inne formy rozrywki. 71 proc. uważa, że jest on ważniejszy od telewizji, a 53 proc., że jest ważniejszy od komputera. Co ciekawe Polacy nie są gotowi na to, aby ze smartfona zrezygnować. 76 proc. zrezygnowało by z picia alkoholu przez pół roku jeśli oznaczało by to możliwość korzystania ze smartfona, a 68 proc. zrezygnowała by z jedzenia słodyczy przez miesiąc w takiej samej sytuacji.
Polacy nie lubią się także ze swoimi telefonami rozstawać na długo. 74 proc. ma go pod ręką gdy śpią a 11 proc. ma go wręcz pod poduszką. 66 proc. badanych odpowiedziało, że wrócą się do domu jeśli zapomną go zabrać. Połowa zrobi to nawet jeśli będzie to równoznaczne ze spóźnieniem się na spotkanie. 27 proc. Polaków ma smartfona pod ręką przez ponad 20 godzin na dobę. Co ciekawe tylko 13 proc. bierze go ze sobą do ubikacji. Spodziewałem się, że ta liczba będzie zdecydowanie wyższa.
Polacy uwielbiają smartfony
Bardzo ciekawe są wyniki dotyczące wpływu smartfona na związki. Zgodnie z panującym przekonaniem mają one zabijać romantyczne relacje. Okazuje się, że jest zupełnie odwrotnie. Aż 84 proc. Polaków uważa, że smartfony pomagają im w kontakcie z bliskimi, a 55 proc., że pomaga im w budowaniu intymnego związku. To ostatnie może potwierdzić inna statystyka. Wg badania Polacy najczęściej z pozostałych krajów Europy środkowej wysyłają sobie sprośne wiadomości. Nie idą jednak krok dalej, czyli nagie zdjęcia. W tym przodują Duńczycy.
- Nie można powiedzieć, że smartfony niszczą relacje międzyludzkie – mówi w rozmowie z WP prof. Jakub Kuś z Uniwersytetu SWPS. – Może przesuwają akcenty, ale te najistotniejsze dla nas znajomości, czyli bliskiego kręgu przyjaciół, pozostają niezmienione.