Nie chcą pomóc Ukrainie. Sami zbroją się na potęgę

Z informacji niemieckiego dziennika Bild wynika, że tamtejsze władze są bliżej sfinalizowania zakupu JASSM-ER. Na nowo rodzi to dyskusję na temat ich niechęci do przekazani Ukrainie pocisków Taurus. Wyjaśniamy, o jaką broń chodzi.

F-35, zdjęcie ilustracyjne
F-35, zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © GETTY | NurPhoto
Mateusz Tomczak

JASSM-ER i Taurus to pociski manewrujące dalekiego zasięgu. Niemcy już w 2022 r. podjęły pierwsze kroki dotyczące pozyskania JASSM-ER ze Stanów Zjednoczonych. Mają być one przedmiotem większej transakcji obejmującej zakup myśliwców F-35 i uzbrojenia, jakie może być przez te maszyny przenoszone.

Niemcy kupują JASSM-ER

Zakup JASSM-ER nie poszedł jednak równie sprawnie jak innych pocisków. Redaktorzy BILD są zdania, że umowa z nimi związana zostanie sfinalizowana jesienią tego roku. Dodają, że niemieckie władze zdecydowały się zamówić 75 pocisków manewrujących JASSM-ER.

JASSM (Joint Air-to-Surface Standoff Missile) to lotniczy pocisk manewrujący o obniżonej wykrywalności, którego produkcją zajmuje się amerykański koncern Lockheed Martin. JASSM-ER to ulepszony wariant, którego opracowanie stanowiło odpowiedź na potrzebę przygotowania broni o zwiększonym zasięgu. W tym przypadku wynosi on ok. 1000 km, co udało się osiągnąć m.in. poprzez przestrzeń mieszczącą więcej paliwa.

Pocisk JASSM-ER cechują się długością wynoszącą 4,3 m oraz wagą ok. 1200 kg. Sama głowica bojowa w nich stosowana wyróżnia się natomiast masą 450 kg.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Synology ActiveProtect DP340, czyli ultrabezpieczny backup dla firm

Niemcy nie chcą przekazać Ukrainie pocisków Taurus

Pociski manewrujące Taurus mają podobne gabaryty i masę, przy czym korzystają z ważącej 500 kg głowicy MEPHISTO (Multi-Effect Penetrator, Highly Sophisticated and Target Optimised) i zapewniają zasięg rażenia do 500 km.

Od wielu miesięcy w Niemczech toczy się dyskusja na temat przekazania ich Ukrainie. Cześć polityków jest temu przeciwna. W marcu br. kanclerz Niemiec Olaf Scholz stwierdził jednoznacznie, że Niemcy wesprą Ukrainy tą bronią.

Zdaniem dziennikarzy BILD rozmowy na linii Berlin-Waszyngton w sprawie pocisków JASSM-ER nie zmienią podejścia niemieckich władz do pocisków Taurus i Ukrainy. Amerykańska broń jest postrzegana jako potencjalny następca niemieckich pocisków, ale co najwyżej w perspektywie długoterminowej.

"W dłuższej perspektywie zakup pocisków manewrujących JASSM może sprawić, że zastąpią obecne Taurusy w arsenale niemieckich sił powietrznych" – napisano w artykule.

Mateusz Tomczak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie