Netflix o rządowej cenzurze. Potwierdza, że nie raz usuwał treści
Netflix zdecydował się ujawnić, że ulegał naciskom rządów różnych krajów i przyznał, że nie raz usuwał treści ze swojej platformy VOD. To pierwszy raz, kiedy firma przyznała się do tego typu praktyk i jak się okazuje, nie ostatni.
Być może nie każdy wie, że Netflix początkowo był firmą, która wypożyczała płyty DVD za pośrednictwem poczty. W ten sposób firma działała od 1998 roku, aż do czasu gdy w 2007 rozpoczęła pracę nad serwisem streamingowym, który znamy dzisiaj. Pod koniec roku firma poinformowała, że ma już 167 mln subskrybentów w ponad 190 krajach.
Te liczby robią wrażenie, ale z drugiej strony mogą być przyczyną problemów. Działalność na tak wielu rynkach, wiąże się z tym, że trzeba brać pod uwagę interesy różnych państw. W wyniku tego firma przyznała, że dziewięć razy musiała usunąć treści na pisemny wniosek rządu, a poszczególne sytuacje miały miejsce w różnych krajach. Poniżej pełna lista treści, które zostały usunięte na wniosek rządów:
- w 20015 rok usunięto "Most nad Sundem (The Bridge)" z Nowej Zelandii, ponieważ "budził zastrzeżenia";
- w 2017 roku w Wietnamie usunięto "Pełny magazynek (Full Metal Jacket)";
- w 20017 roku w Niemczech usunięto "Noc żywych trupów (Night of the Living Dead)", ponieważ wersja na Netfliksie była zabroniona w tym kraju;
- w 2018 roku usunięto "Cooking on High", "The Legend of 420" i "Rodzina w oparach (Disjointed)" na zlecenie Singapurskiego Urzędu ds. Rozwoju Mediów (IMDA);
- w 2019 roku na żądanie Saudyjskiej Komisji Komunikacji i Technologii Informacyjnych i usunięto jeden odcinek "Arabia Saudyjska (Saudi Arabia)" z komediowego talk-show "Patriot Act", który wciąż można jednak zobaczyć na YouTubie;
- w 2019 roku IMDA zażądało usunięcia "Ostatnie kuszenie Chrystusa (The Last Temptation of Christ)", ponieważ film jest zabroniony w Singapurze;
- w 2020 roku również na zlecenie IMDA usunięto "The Last Hangover"
Zobacz też: Byliśmy na polskiej premierze Wiedźmina. "Święto ważniejsze niż gwiazdka"
Cenzura Netfliksa
Netflix przyznaje, że usuwanie treści następuje jedynie na pisemny wniosek od rządu ubiegającego się o cenzurę. Stara się jednocześnie dołożyć wszelkich starań, by usuwanych produkcji było jak najmniej.
Netfix przypomina, że dąży do tego, by ich działalność była całkowicie zgodna z prawem danego kraju, dlatego nie może pozwolić sobie na całkowite ominięcie cenzury. Jednocześnie podkreśla, że przepisy w poszczególnych krajach są tak różne, że firma czasem jest zmuszana do usunięcia całej produkcji lub tylko poszczególnych odcinków w danym kraju.
Netfliksowi zależy zarówno na tym, by umożliwić twórcom dotarcie do jak najszerszej liczny odbiorców, ale jednocześnie wszystko musi odbywać się zgodnie z prawem. Firma zapewnia również, że opublikowany raport będzie dopiero pierwszym i w kolejnych latach będzie on aktualizowany, jeśli jakieś treści zostaną ocenzurowane przez rządy.