Netbook Samsung NC10 - król mobilności i pracy na baterii. Test
Polska była jednym z pierwszym krajów, do którego Samsung wprowadził swoją propozycję netbooka – model NC10. Początkowo dostępny w zestawie z iPlusem, potem także w wolnej sprzedaży, zyskuje coraz szerszą grupę swoich fanów. Co sprawia, że Samsunga tak chwalą użytkownicy? Niesamowicie długi czas pracy na baterii, oraz dostęp do sieci UMTS / HSPA bez konieczności zakupu dodatkowego (zaznaczmy, że wciąż drogiego) modemu. Taki właśnie Samsung, ważący zaledwie 1,3 kg i wyposażony w 160GB dysk twardy trafił do naszej redakcji.
16.02.2009 | aktual.: 16.07.2009 00:52
Polska była jednym z pierwszym krajów, do którego Samsung wprowadził swoją propozycję netbooka - model NC10. Początkowo dostępny w zestawie z iPlusem, potem także w wolnej sprzedaży, zyskuje coraz szerszą grupę swoich fanów. Co sprawia, że Samsunga tak chwalą użytkownicy? Niesamowicie długi czas pracy na baterii, oraz dostęp do sieci UMTS / HSPA bez konieczności zakupu dodatkowego (zaznaczmy, że wciąż drogiego) modemu. Taki właśnie Samsung, ważący zaledwie 1,3 kg i wyposażony w 160GB dysk twardy trafił do naszej redakcji.
Na początku był Eee PC, któremu wiele osób nie wróżyło sukcesu rynkowego. Dość szybko okazało się jednak, że rynek, a właściwie użytkownicy potrzebują takiego małego komputera. Wszystko znacząco się zmieniło, kiedy Intel zaprezentował swoją mobilną platformę Atom. Jej wydajne, a przy tym bardzo energooszczędne procesory sprawiły, że ilość dostępnych na rynku netbooków szybko wzrosła. Samsung ze swoim NC 1. nie był najszybszy, za to miał czas, aby dobrze dopracować swoją własną konstrukcję. Czy mu się to udało? Naszym zdaniem tak i NC10 śmiało może walczyć o miano najlepszego obecnie netbooka na rynku.
Wygląd zewnętrzny
Samsung NC1. zamknięty jest w czarnej, wykończonej na wysoki połysk obudowie. Do tego przyjemny dla oka srebrny pasek biegnący wokół komputera odróżnia go od komputerów zabawek. Wygląda elegancko, jednak obudowa zbiera każdy odcisk palca i po chwili używania czar tej eleganckiej obudowy pryska. Spasowanie elementów jest dobre, choć cechą wspólną wszystkich bez wyjątku netbooków, jakie mieliśmy do tej pory w redakcji, jest „trzeszczenie obudowy”. Kiedy ją miejscami ścisnąć, czy też kiedy regulujemy pozycję ekranu, do naszych uszu dotrze dziwny dźwięk. Można powiedzieć: ten typ już tak ma i nie należy zwracać na to szczególnej uwagi.
W NC 10. podobnie jak w większości netbooków nie znajdziemy bogactwa złącz. Na próżno szukać tutaj HDMI, Fire Wire, czy Express Card. Znajdziemy tutaj absolutne minimum, czyli trzy złącza USB 2.0, 1 x VGA, wyjście audio i wejście mikrofonu, złącze sieci LAN oraz czytnik kart pamięci (SD, SDHC, MMC). Czy to aby nie za mało? Z całą pewnością nie. Netbook nie jest komputerem, który ma zastąpić domową stacją roboczą i do pracy w terenie ta ilość złączy w zupełności wystarcza.
Po wyciągnięciu baterii znajdziemy jeszcze jedno, sprytnie ukryte wejście –. wejście na kartę SIM operatora komórkowego. Do tego miejsce na założenie blokady Kensignton i to praktycznie wszystko.
Klawiatura i touchpad
Klawiatura zastosowana w Samsungu NC1. wyróżnia się na tle konkurencji swoimi wymiarami. Jest wyraźnie większa, co przekłada się na przyjemność pracy z Samsungiem. Osoby o większych dłoniach nie będą miały problemu z płynnym, bezproblemowym pisaniem i raczej nie zdarza się wcisnąć dwóch klawiszy jednocześnie. Klawiatura ma dobrze wyczuwalny skok i co ważne, nie ugina się podczas pisania. Producent pokrył klawiaturę tlenkiem srebra (technologia Silver Nano), co ma ograniczać rozwój bakterii. Nieco gorzej wypada touchpad. Z racji niewielkich rozmiarów NC10 (261x185x30mm) ilość miejsca, która pozostała jest niewystarczająca, do zamontowania komfortowego urządzenia. Touchpad wymaga początkowo przyzwyczajenia i wyregulowania „pod siebie” czułości, aby efekt był zadowalający. Nieco zastrzeżeń mamy także do funkcji przewijania stron – przeciąganie palcem po skrajnej, prawej części touchpada nie zawsze skutkowało przewijaniem strony. Czasem mieliśmy wrażenie, że zależy to tylko i wyłącznie od kaprysu komputera.
W tym miejscu z reguły opisujemy głośniki, jednak w przypadku NC1. one po prostu są i wydają z siebie dźwięki. Dwa głośniczki o mocy 1.5W każdy nadają się do Skype’a i słuchania radia internetowego, jednak jeśli chcemy posłuchać muzyki i się nią naprawdę cieszyć, to koniecznym będzie podłączenie zewnętrznego zestawu.
Ekran i kamera
Zainstalowana w Samsungu NC1. matryca ma przekątną 10,2 cala i wyświetla obraz w rozdzielczości 1024x600 pikseli (WSVGA). Jak na netbooka to bardzo duża matryca, na rynku spotkać bowiem możemy modele o przekątnych 8,9 i 7 cali (np. pierwsza wersja Eee PC). Matryca podświetlana jest diodami LED, dzięki czemu obraz jest jasny, kontrastowy i równomiernie oświetlony na całej przestrzeni. Podobnie rzecz się ma z odwzorowaniem kolorów. Są one żywe, dobrze nasycone, a czerń można uznać za całkiem głęboką. Parametry obrazu zaczynają nieco tracić, kiedy pracujemy na niższych poziomach podświetlenia. Kąty widzenia są przyzwoite, choć te w poziomie znacznie lepsze od tych w pionie. Maksymalny kąt, na jaki możemy odchylić ekran to około 135 stopni. W przypadku matrycy Samsung raczej nie chciał niczym wyprzedzić konkurentów i przygotował matrycę, która ma typowe parametry w tej grupie mini komputerów.
W górnej części obudowy znajduje się 1.3 mpx kamera. Korzystaliśmy z niej w programie Skype i spisywała się naprawdę dobrze. Obraz generowany przez kamerę jest czysty, wyraźny a co należy zapisać na duży plus, kamera bardzo dobrze radzi sobie w ciemnych pomieszczeniach.
Co we wnętrzu?
Samsung zbudował swojego netbooka w oparciu o najpopularniejszą dziś platformę Intel Atom. Na pokładzie znajdziemy zatem procesor Intel Atom N270 taktowany z częstotliwością 1.6GHz i wspomagany 1GB pamięci RAM. Za obraz odpowiada układ Intel GMA 950 128MB (pamięć współdzielona z RAM), a za dźwięk układ ALC272 HD (High Definition). Listę wyposażenia wydłuża układ Atheros 802.11b/g odpowiedzialny za łączność Wi-Fi, oraz zintegrowany kontroler Bluetooth 2.0 EDR.
To, co wyróżnia Samsunga na tle konkurentów, to 2,5 calowy dysk o pojemności 160GB. Większość netbooków na rynku musi się zadowolić dyskami 4. lub 80GB, a zatem w NC10 producent oddaje nam do dyspozycji naprawdę sporo miejsca. Największym jednak atutem Samsunga jest wbudowany modem UMTS/HSPA. W większości innych netbooków, chcąc skorzystać z szerokopasmowego dostępu do Internetu, zmuszeni będziemy podłączać telefon komórkowy, lub dokupić dedykowany modem USB za kilkaset złotych. W Samsungu NC10 wszystko mamy już na pokładzie.
Wydajność i osiągi
Jako, że większość netbooków zbudowanych jest na tej samej platformie, to siłą rzeczy oferują one zbliżone osiągi. Konkurencyjne rozwiązania, oparte o procesor VIA (np. Aristo Pico) wyraźnie zostają w tyle. Do porównania należy jednak włączyć platformy zbudowane w oparciu o procesor Celeron ULV, zastosowany chociażby w Asusie Eee PC 1000HD.
Wyniki laboratoryjnych testów pokazują niezbicie, że różnice pomiędzy poszczególnymi netbookami (z układem Intel Atom N270. w wynikach testu 3D Mark 2001 sięgają zaledwie 3%. Nieco lepiej wypadają komputery z układami Celeron, ale i tutaj różnica na ich korzyść to maksymalnie 5% między najgorszym N270 a najlepszy Celeronem.
Jak wypada testowy Samsung NC10? Przy ustawieniach fabrycznych i świeżo zainstalowanym systemie Windows XP Home Edition osiągnęliśmy wynik 2863 punkty (3D Mark 2001). Plasuje to Samsunga w środku stawki z zaznaczaniem, że różnice to tylko kilka procent.
To, co jednak bardzo pozytywnie zaskakuje to prędkość odczytu danych z dysku twardego. O ile czas dostępu do danych plasuje się na zbliżonym do konkurentów poziomie, tak wg testu HD Tune 3. Samsung NC10 odczytuje dane z prędkością 51,3 MB/s – to bardzo dobry wynik. Do tego zainstalowany w komputerze dysk Hitachi TravelStar jest bardzo cichy.
W tym miejscu musimy podkreślić, iż cały komputer należy do bardzo cichych. Szum wentylatora jest ledwo słyszalny, a i zwiększa on obroty niezbyt często. Nawet pod pełnym obciążeniem procesora, wydobywające się z komputera dźwięki nie przeszkadzają i nie irytują.
Król mobilności – ponad 7h pracy na baterii
Czas pracy, który można osiągnąć na NC10 jest naprawdę imponujący! Przypomnijmy, że to maleństwo waży zaledwie 1,3 kg, a maksymalny czas pracy sięga ponad 7h – dokładnie udało się nam pracować 7 godzin i 11 minut. Oczywiście taki wynik można osiągnąć w trybie energooszczędnym i pracując na aplikacjach biurowych, lub też oddając się „długim Polaków rozmowom” przez komunikator lub czat. Rozjaśniając matrycę skrócimy ten czas w sposób wyraźnie odczuwalny – nawet do niecałych dwóch godzin pracując przy maksymalnej jasności matrycy.
Zastosowany w NC1. akumulator to sześciokomorowa jednostka, o pojemności 5200 mAh. Zapewnia ona na tyle dużo mocy, iż przy włączonym module Wi-Fi jesteśmy w stanie z niej „wycisnąć” właśnie owe 7 godzin i 11 minut. Należy założyć, że wyłączając moduł Wi-Fi i korzystając z połączenia kablowego czas pracy wydłużyłby się do deklarowanych przez producenta 8h.
Trochę groszy wynik (ale wciąż imponujący) uzyskamy korzystając z komórkowego dostępu do sieci Internet. Przy korzystaniu z modemu HSPA czas pracy wyniesie około 5 godzin i 3. minut (zakładamy ponownie, że korzystamy z ustawień energooszczędnych). Pomiar czasu pracy przy łączeniu się z sieciami komórkowymi jest o tyle trudny, iż wiele zależy od siły sygnału i samej sieci. W centrum miast, gdzie odległość od nadajników jest niewielka osiągniemy lepsze wyniki. Poza miastem, gdzie wbudowany modem musi wykorzystywać cała moc nadawania czas pracy na baterii będzie krótszy.
Zabraliśmy Samsunga NC1. w podróż. Rozpoczęliśmy pracę o godzinie 7 rano na lotnisku. Godzina pracy z wykorzystaniem modemu HSPA – wiadomo, na lotniskach człowiek się nudzi ;-) . W miejscu docelowym praca poprzez Wi-Fi. Komputer zaczął sygnalizować niski poziom naładowania akumulatora dopiero po 5h pracy, czyli akurat pod koniec dnia. Przez następne 5 dni i codziennym korzystaniu z Samsunga ładowaliśmy go zaledwie 2 razy. Mało który sprzęt może stanąć do walki z NC10, jeśli chodzi o długość czasu pracy na akumulatorach. Przypomnimy i podkreślmy raz jeszcze – ten mały komputer waży zaledwie 1,3 kg. W naszej ocenie jest to król mobilności.
Modem UMTS / HSPA
Jak pisaliśmy wyżej, ciężko na rynku znaleźć konkurencyjnego netbooka z modem UMTS / HSPA na pokładzie. Koszt zakupu najprostszego modemu obsługującego HSPA z prędkością 7.2 MB/s to około 350zł (ceny wg Allegro)
. Modem sprawuje się bardzo dobrze. Jest bardzo czuły i nawet tam, gdzie telefon pokazuje, że jest tylko zasięg EDGE, Samsung jest w stanie nadal wychwycić sieć 3G. Trochę irytujący jest czas, który aplikacja Samsung Connection Manager potrzebuje, aby odczytać wszystkie dane z karty SIM i połączyć się z siecią. Tę aplikacje koreańscy inżynierowie mogli dopracować lepiej, gdyż działa ona na zasadzie „włącz, idź zrób kawę i wróć –. może już będę działać”. Sama aplikacja, jest jednak bardziej przyjemna w użyciu niż iPlus manager.
Podsumowanie
Samsung NC1. urzekł nas swoimi możliwościami, wyposażeniem (modem UMTS/HSPA) i przede wszystkim czasem pracy na baterii. Jest to idealny komputer dla każdego, kto potrzebuje sprzętu „w drodze”. Bardzo dobre wyniki wydajności, rewelacyjna bateria, szybki twardy dysk. W ocenie redakcji WP jest to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy netbook dostępny obecnie na polskim rynku. Jeśli szukasz prawdziwie mobilnego sprzętu to ten Samsung jest idealnym sprzętem dla Ciebie.
Cena: 1550-1700 zł
[
]( http://zakupy.wp.pl/Notebook-SAMSUNG-NC10-2467-11847300.html )
Uwaga: Na naszym rynku dostępne są dwie wersje NC1. – wersja oznaczona symbolem NP-NC10-KA04PL nie posiada modemu UMTS / HSPA.
Jarosław Babraj
Dane techniczne: