Naukowcy stworzyli urządzenie, które bezprzewodowo rozpoznaje emocje
Nie trzeba zakładać żadnych dodatkowych urządzeń. Ten sprzęt bezprzewodowo potrafi rozpoznać, czy ktoś jest w dobrym, czy złym nastroju.
23.09.2016 | aktual.: 23.09.2016 16:34
Stworzone przez naukowców z Massachusetts Institute of Technology urządzenie potrafi bezprzewodowo rozpoznać emocje danej osoby. Wszystko to za pomocą sygnałów wysyłanych do ciała, a następnie przez nie odbijanych. Na podstawie odebranych informacji na temat tętna oraz oddechu algorytm potrafi rozpoznać emocje: strach, złość czy też radość. Twórcy EQ-Radio, bo tak nazywa się sprzęt, zapewniają, że ich bezprzewodowe rozwiązanie może konkurować z urządzeniami zakładanymi na ciało.
Twórcy EQ-Radio sugerują, że ich technologie mogą wykorzystać np. filmowcy albo marketingowcy, którzy mogliby na żywo, ale na odległość, monitorować reakcje widzów na przedstawiane im treści. EQ-Radio mogłoby znaleźć się również w inteligentnych domach.
Wyobraźcie sobie, że wracacie do domu w podłym nastroju. EQ-Radio zamontowane np. nad drzwiami rozpoznaje wasz kiepski nastrój. Wie, że potrzebujecie spokojnej, wyciszającej muzyki, więc odpala stonowaną playlistę. Nastawia też inteligentny ekspres do kawy, uruchamia delikatne światło, byście mogli od razu odpocząć. W domach przyszłości, gdzie wszystkie urządzenia ze sobą współpracują, takie rozwiązanie jest bardzo możliwe.
Przydałoby się też wirtualnym asystentom, z którymi komunikujemy się w smartfonach. W końcu nie zawsze jesteśmy w nastroju do żartu, czego sztuczna inteligencja nie wie. Mogłaby lepiej dopasować się do naszych emocji.
EQ-Radio, o ile byłoby skuteczne (twórcy na temat swojego urządzenia mają powiedzieć więcej w przyszłym miesiącu), miałoby też swoje wady. Nie wiem, czy chciałbym, żeby np. sklepowi sprzedawcy wiedzieli jak się czuję i wykorzystywali mój zbyt dobry humor. Albo stosowali swoje sztuczki, widząc, że mam zły dzień, więc prędzej kupię pocieszające słodycze czy też nową grę na konsolę, by się odstresować.
Ciekawa rola takich sprzętów byłaby w temacie bezpieczeństwa. System mógłby bezprzewodowo rozpoznać osoby, które są przesadnie zdenerwowane, choć nie dają po sobie tego poznać. Tylko jak interpretować zdenerwowanie na lotnisku czy dworcu? To strach przed podróżą czy może *emocje związane z planowanym atakiem? *Albo czy chcielibyśmy, by nasz szef wiedział, że zmagamy się z depresją, bo na to wskazują pomiary? No właśnie, już pojawia się pole do nadużyć i przekraczania granic prywatności.
Nie zmienia to faktu, że sam pomysł jest niezwykle intrygujący. Zobaczymy, czy EQ-Radio stanie się masowym produktem.
_ ab _