Naukowcy stworzyli pierwszy w historii żywy organizm. To ogromny krok dla biologii molekularnej
Naukowcy z Uniwersytetu Cambridge stworzyli pierwszy w historii syntetyczny genom. Na jego podstawie powstał pierwszy sztuczny, ale żywy organizm. Posiada własny kod DNA.
16.05.2019 | aktual.: 16.05.2019 10:57
Nie jest to oczywiście zwierzę, ani żaden większy żywy organizm. To tylko mikrob. Szczep bakterii, bardzo podobny do tego, który znajdziecie w ludzkim jelicie. Są do siebie bardzo zbliżone, jednak ten syntetyczny potrzebuje mniejszej ilości informacji genetycznej, aby istnieć.
Stworzenie syntetycznej bakterii dowiodło, że życie może istnieć nawet z ograniczonym i pozmienianym kodem DNA. Naukowcy z Cambridge sądzą, że ich odkrycie otwiera drogę do rozwoju syntetycznych organizmów, których prawdziwe odpowiedniki są wykorzystywane do wytwarzania leków lub szczepionek.
Prace trwały ponad dwa lata. Przez ten czas naukowcy z laboratorium biologii molekularnej w Cambridge przeanalizowali całe DNA bakterii Escherichia coli (E. coli). Następnie na podstawie zebranych informacji stworzyli sztuczne komórki, za pomocą sztucznie wytworzonego genomu.
Zobacz też wideo: Digiseksualizm: czy relacje z seks-robotem zastąpią prawdziwe związki?
Sztuczny kod DNA został wydrukowany na kartkach A4. Było ich aż 970. Tym samym jest to najdłuższy sztucznie stworzony genom, jaki kiedykolwiek udało się naukowcom odtworzyć. Wyniki badań zostały opublikowane w prestiżowym czasopiśmie naukowym "Nature".
Stworzono sztuczną bakterię E. coli
"Nie wiedzieliśmy, czy stworzenie tak długiego genomu jest możliwe, ani czy uda się go edytować" - mówi dla "The Guardian" Jason Chin, ekspert w dziedzinie biologii molekularnej, który kierował badaniami.
Oprócz stworzenia sztucznego genomu, ogromnym sukcesem była także jego edycja. Naukowcy "przeprojektowali" DNA E. coli, usuwając niektóre ze zbędnych kodonów.
Za pomocą specjalnego oprogramowania przeanalizowali cały kod DNA, szukając kodonów TCG. Jest on odpowiedzialny za tworzenie aminokwasu zwanego seryną. Gdy trafili na TCG, zmieniali jego formę na AGC, kodon, który wykonuje tą samą czynność. Zrobili to samo także z dwoma innymi typami kodonów.
Źródło: The Guardian