Naukowcy odkryli nową planetę - rok trwa tam 480 dni
Większość z odkrytych do tej pory planet pozasłonecznych, czyli takich, które krążą wokół gwiazd innych niż nasze Słońce, ma okresy orbitalne krótsze niż 50 dni. Jednak najnowsze odkrycie, które zostało dokonane dzięki analizie danych zebranych przez obserwatorium TESS, wyróżnia się na tym tle. Ta nowo odkryta planeta potrzebuje aż 480 dni na obiegnięcie swojej gwiazdy.
Obecnie znamy ponad 5000 planet pozasłonecznych, zwanych również egzoplanetami. Z tych wszystkich, ponad 80 procent ma orbity, które potrzebują mniej niż 50 dni na obiegnięcie swojej gwiazdy. Jest to zdecydowanie krótszy czas niż potrzebny Merkuremu na obiegnięcie Słońca, które wynosi 88 dni.
Jednakże, nie oznacza to koniecznie, że tak wygląda rzeczywisty rozkład okresów obiegu planet wokół gwiazd we Wszechświecie. Jest to raczej efekt selekcji obserwacyjnej, ponieważ planety o bardzo długich okresach obiegu są trudniejsze do wykrycia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Naukowcy odkryli wyjątkową planetę - dzień trwa tam 482 dni
Dzięki najnowszemu odkryciu, lista egzoplanet o dłuższych okresach obiegu zwiększyła się o dwie pozycje. Zespół astronomów z MIT, University of New Mexico i innych placówek naukowych odkrył, że system TOI-4600 składa się z dwóch planet. Jedna z nich okrąża gwiazdę w ciągu 82 dni, a druga potrzebuje na to aż 482 dni. Gdybyśmy przenieśli ten drugi przypadek do naszego Układu Słonecznego, mielibyśmy planetę znajdującą się gdzieś pomiędzy orbitami Ziemi i Marsa.
Obie te planety są prawdopodobnie gazowymi olbrzymami podobnymi do Jowisza lub Saturna. Jednak bardziej wewnętrzna planeta może mieć skład w postaci mieszanki gazu i lodu. Obie te planety znajdują się w przerwie pomiędzy tzw. gorącymi Jowiszami, czyli gazowymi olbrzymami krążącymi niezwykle blisko swoich gwiazd, z okresami obiegu liczonymi nawet w pojedynczych dniach, a znacznie dalszymi gazowymi planetami, z jakimi mamy do czynienia w naszym Układzie Słonecznym. Na przykład, okres obiegu Jowisza wokół Słońca to blisko 12 lat, a Saturna - prawie 30 lat.
Odkrycie to zostało dokonane dzięki danym zebranym przez Transiting Exoplanet Survey Satellite, czyli TESS. Jest to obserwatorium kosmiczne NASA, które ma za zadanie monitorować blask najbliższych gwiazd w poszukiwaniu oznak występowania planet.
Obserwacje układu TIO-4600
W 2020 roku, algorytm wskazał, że w układzie TOI-4600 mógł zajść tranzyt planety, czyli jej przejście na linii widzenia gwiazdy, co powoduje tymczasowe bardzo niewielkie osłabienie blasku gwiazdy. Naukowcy postanowili więc przeanalizować ten przypadek dokładniej. Udało im się zidentyfikować trzy dodatkowe tranzyty podobne do wspomnianego. Okazało się, że odpowiada za nie planeta z okresem obiegu 82 dni.
Dodatkowo, natrafiono na piąty tranzyt, który nie pasował do pozostałych. Naukowcy postanowili więc sprawdzić, czy odpowiada za niego potencjalna druga planeta, czy może inne czynniki. Dokonano tego w 2021 roku. Po ponownej analizie danych i przeprowadzeniu symulacji, naukowcy doszli do wniosku, że najbardziej prawdopodobny okres obiegu dla drugiej planety to 482 dni. Następnie, za pomocą teleskopów naziemnych, potwierdzono obecność dwóch planet.
System TOI-4600, w którym znaleziono te dwie planety, znajduje się w odległości 815 lat świetlnych od nas.
Wyniki tych badań zostały opublikowane w czasopiśmie "Astrophysical Journal Letters". Pierwszym autorem pracy jest Ismael Mireles, który studiuje na University of New Mexico.