Naukowcy chcą zbadać przybysza spoza Układu Słonecznego
Grupa naukowców z Initiative for Interstellar Studies (I4IS) jest zdania, że powinniśmy dokładnie zbadać tajemniczy obiekt o nazwie Oumuamua. W związku z tym proponują kosmiczny pościg.
Małe ciało niebieskie przeleciało przez Układ Słoneczny, co w 2017 roku było całkiem głośnym wydarzeniem, wzbudzającym zainteresowanie wśród wielu ludzi. Obserwacje wykazały, że obiekt ma nietypowy kształt, ponieważ jest bardzo wydłużony (niektórzy przyrównywali go do cygara).
Najpierw panowała opinia, że musi to być kometa, a później zmieniono klasyfikację na planetoidę. Po jakimś czasie ponownie pojawiły się głosy, że to jednak kometa. Czy ten obiekt składa się głównie z materiału skalnego? A może jednak jest zrobiony z lodu? Jak powstał i skąd pochodzi?
Obiekt zdecydowano się nazwać Oumuamua, co w języku hawajskim oznacza przybysza. Naukowcy są zdania, że wspomniany przybysz pochodzi spoza Układu Słonecznego, a więc jest swego rodzaju międzygwiezdnym wędrownikiem.
Zaobserwowano, że Oumuamua charakteryzuje się wysoką prędkością, ale badacze byli zaskoczeni jej przyspieszeniem, które okazało się wyższe od tego, co mógł spowodować sam wpływ grawitacji Słońca. Co powoduje dodatkowy wzrost prędkości? Być może padające światło słoneczne przyczyniło się do odparowywania lodu i powstał tak zwany dżet, który jest źródłem dodatkowego przyspieszenia?
Intrygujących aspektów dotyczących Oumuamua było tak wiele, że ludzie zaczęli sugerować, iż jest to po prostu jakaś forma statku kosmicznego obcej cywilizacji, dobitny przykład istnienia innych form życia. Pokazuje to tylko, jak bardzo Oumuamua zaintrygowała swoich obserwatorów.
Oumuamua musi zostać dobrze zbadana. Project Lyra doczeka się realizacji?
Robert Weryk w 2017 roku odkrył obiekt pozasłoneczny, który dziś określamy jako Oumuamua. Niestety aktualnie wciąż brakuje nam pewności co do wielu rzeczy dotyczących tego ciekawego przybysza.
W związku z powyższym grupa naukowców opublikowała artykuł, w którym sugeruje, że niezbędna jest misja badawcza. Project Lyra zakłada wysłanie specjalnej sondy, która pozwoli dokładnie zbadać naturę Oumuamua.
Sugerowany plan działania jest taki, żeby w 2028 roku wystrzelić sondę. Misja wymaga asysty grawitacyjnej Ziemi, Wenus i Jowisza, co pozwoli uzyskać wyższą prędkość, ale niższym kosztem paliwa. Na ten proces "rozpędzania się" trzeba przeznaczyć cztery lata.
Kolejny krok w Project Lyra wymaga jeszcze większych pokładów cierpliwości, ponieważ naukowcy sugerują, że sonda będzie w stanie dotrzeć do aktualnie oddalającej się od nas Oumuamua w oknie czasowym od 2050 do 2054 roku.
Jakby tego było mało, wszystko zaczyna przypominać film sci-fi ze względu na propozycję wykorzystania żagla słonecznego. Miałoby to pomóc w dodatkowym napędzaniu sondy lecącej w stronę Oumuamua. Dla spotęgowania efektu niezbędne będzie wystrzelenie wiązki lasera prosto we wspomniany żagiel.
Powyższy opis nie jest scenariuszem filmu, który ma trafić do kin. To prawdziwa propozycja grupy badaczy z Initiative for Interstellar Studies (I4IS). Trzeba przyznać, że świat nauki jest znacznie ciekawszy, niż może się to pozornie wydawać.