Nauczanie hybrydowe i zdalne - co trzeba wiedzieć? Nowe obostrzenia [Koronawirus w Polsce]
16.10.2020 08:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Coraz liczniejsza czerwona strefa, zamknięcie siłowni, nowe ograniczenia - to wszystko na doprowadzić do spowolnienia epidemii koronawirusa w Polsce. Teraz rząd zdecydował się również na częściowy powrót do nauczania zdalnego oraz wprowadził nową, hybrydową opcję.
W związku z rosnącą liczbą dziennych nowych zakażeń koronawirusem w Polsce rząd zdecydował się wprowadzić częściowy lockdown. Oznacza to przede wszystkim rozszerzenie czerwonej strefy, zamknięcie siłowni oraz części szkół.
W czasie konferencji, która odbyła się 15 października, premier Morawiecki opowiedział o zmianach, jakie czekają uczniów. Do najważniejszych należy ponowne wprowadzenie nauczania zdalnego w szkołach średnich i wyższych we wszystkich miejscach, które znalazły się w czerwonej strefie.
W pozostałej części Polski (żółta strefa) zostanie wprowadzone tzw. nauczanie hybrydowe, co oznacza, że uczniowie przejdą tylko w części na tryb zdalny. Decyzja również dotyczy jedynie uczniów szkół średnich i wyższych. Młodsi uczniowie pozostaną w szkołach i przedszkolach, ze względu na to, że dzieci nie mogą pozostawać w domach bez opiekunów. Ma to ułatwić rodzicom połączenie obowiązków rodzicielskich z pracą.
- System zdalny jest jednocześnie jednym z najtrudniejszych, bo to utrudnienia dla rodziców najmłodszych dzieci w świadczeniu pracy. Chcemy szkoły podstawowe i przedszkola jak najdłużej chronić przed trybem zdalnym - podkreślił premier Mateusz Morawiecki.
- Głównym elementem naszej dyskusji o obostrzeniach były oczywiście szkoły - dodał minister zdrowia Adam Niedzielski. - One same w sobie nie generują dużych ognisk zachorowań, ale dzieci rzeczywiście te zachorowania przynoszą do osób starszych. Tutaj kierowaliśmy się przede wszystkim regułą, żeby ograniczyć liczbę interakcji społecznych.
Nauczanie hybrydowe - co to znaczy?
Nauczanie hybrydowe to rozwiązanie, które ma na celu zmniejszenie liczby osób w szkole w tym samym czasie, dzięki czemu ogranicza się ryzyko przenoszenia koronawirusa. Uczniowie zostaną podzieleni na kilka grup, z których część będzie pracować w domach, a inni - stacjonarnie, w szkole. Co tydzień grupy będą się zamieniać. W razie potrzeby, uczniowie pracujący zdalnie mogą wrócić do szkoły na wezwanie nauczyciela.
Nauka hybrydowa rozpocznie się w szkołach ponadpodstawowych i wyższych już 17 października 2020 roku. Nowe zasady obowiązywać będą w miastach i powiatach, które pozostały w żółtej strefie; w czerwonej - wszyscy uczniowie szkół średnich i wyższych przechodzą w tryb nauczania zdalnego.
Zobacz też: Zdalne nauczanie było nieuniknione. Rząd miał pół roku na przygotowania, a nie zrobił nic (opinia)
W związku z przejściem na zdalny i hybrydowy tryb nauczania, premier zapowiedział, że możliwe są zmiany w podstawie programowej. Ma ona się zmniejszyć, w związku z tym, że osiągnięcie zakładanych celów w trybie zdalnym może być znacznie trudniejsze.
- Minister edukacji będzie prezentował dane i informacje dotyczące lżejszego programu nauczania, żeby oddać sprawiedliwość tym, którzy starają się rzetelnie uczyć - wyjaśnił szef rządu.