Nastolatki bawiące się w seksting bawią się też w seks
Statystyki dotyczące liczby wysyłanych przez młodzież SMS-ów i MMS-ów o treści seksualnej spędzają sen z oczu rodziców. Nowy sondaż dowodzi, że martwienie się jest całkiem uzasadnione.
12.07.2012 11:14
Seksting, czyli „wysyłanie zdjęć lub tekstów o tematyce seksualnej drogą elektroniczną”, stanowił główny obszar zainteresowania wychowawców prowadzących badanie opisane w The Archives of Pediatrics and Adolescent Medicine.
Ankieta wypełniona przez 96. mieszkańców Houston w wieku 14 – 19 lat wykazała, że 27,6 procent nastolatków zdarzyło się wysłać MMS-em lub emailem własne rozbierane zdjęcie. Aż 68 procent dziewcząt zdarzyło się otrzymać wiadomość z zachętą do sekstingu, zaś 46 procent młodych chłopców wysyłało SMS-y lub maile z tego rodzaju prośbami. Co ciekawe, starsi nastolatkowie z badanej grupy częściej uprawiają seksting, ale rzadziej są do niego nakłaniani.
A teraz odpowiedź na pytanie, ile wspólnego ma seksting z seksem. Otóż 7. procent dziewcząt, które wysyłały kuszące wiadomości, prowadziło już życie seksualne. W grupie młodych kobiet nie zajmujących się sextingiem, tylko 42 procent miało za sobą inicjację seksualną. Wśród chłopców odsetek przedstawiał się podobnie: seks uprawiało 82 procent wysyłających erotyczne wiadomości i tylko 45 procent tych, którzy chętniej piszą SMS-y i maile o innej treści.
Trudno powiedzieć, by te wyniki sondażu były zaskakujące. Pozostaje najważniejsze pytanie, na które badanie nie odpowiada: czy korelacja świadczy o związku przyczynowo-skutkowym, czy erotyczne wiadomości rzadko stanowią bezpośredni czynnik prowadzący do decyzji o rozpoczęciu współżycia?
*Polub nas na Facebooku: *