NASA wyśle ludzi na Wenus. Wykorzystają dobrze znaną technologię

Wenus i kolonizacja brzmią raczej jak antonimy. Temperatury na powierzchni planety wahają się od -45 do nawet 500 stopni Celsjusza, a ciśnienie atmosferyczne jest około 9 razy większe. Ale NASA znalazła sposób na zasiedlenie tego skrawka kosmosu.

NASA chce aby człowiek zamieszkał w sterowcach nad Wenus
Źródło zdjęć: © NASA
Arkadiusz Stando

Aktualnie Wenus nie brzmi jak "raj na Ziemi" i pewnie przez wiele lat nie będzie stanowić idealnej destynacji dla kosmicznych turystów. Niegdyś sądzono, że takim właśnie miejscem jest. Lata obserwacji i badań zmieniły oblicze planety w oczach ludzkości. Okazała się być piekielnie gorąca, posiadać miażdżącą i toksyczną atmosferę.

Zamieszkanie powierzchni planety byłoby niemożliwe. Temperatury są tak wysokie, że metale takie jak bizmut czy ołów występowałyby na Wenus w postaci ciekłej. Mogłyby nawet padać niczym śnieg na szczytach górskich.

Obraz
© NASA

Mimo to, naukowcy z NASA opracowują koncepcję misji załogowej na Wenus. Jednak projekt nie przewiduje lądowania na powierzchni. High Altitude Venus Operational Concept (HAVOC) to pomysł, wedle którego człowiek osiedli się w wyższej części atmosfery.

Obraz
© NASA

Koncepcja przewiduje wybudowanie gęstej atmosfery do stworzenia wiszącej w powietrzu bazy. Z jej poziomu przeprowadzałoby się wszelkie procesy eksploracji i badań Wenus. Aktualnie jest to plan na dalszy termin, i jednocześnie długoterminowy. Jeśli NASA podejmie się misji, być może tak jak w przypadku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, na "wiszącą stację" będą wysyłane czasowe ekspedycje.

A to wszystko z wykorzystaniem technologii znanej od dawna - sterowców.

Wbrew temu, co może wydawać się po pierwszej części artykułu, Wenus posiada bardzo podobne warunki do Ziemi. Górna część atmosfery (50-60km) jest najbardziej podobnym do naszej planety miejscem w całym Układzie Słonecznym. Ciśnienie jest tam o koło połowę niższe, niż na powierzchni Ziemi, a temperatury wahają się od 20 do 30 stopni Celsjusza.

Obraz
© NASA

Statek, a w przyszłości może nawet baza, unosiłby się wokół planety niczym sterowiec i poruszał wykorzystując podmuchy wiatru. Jednak w przeciwieństwie do maszyn wykorzystywanych na Ziemi, ta zostanie zbudowana tak, aby wykorzystać powietrze wydychane przez człowieka. Człowiek miałby przebywać w budowli wypełnionej mieszanką gazów dostosowaną do potrzeb ludzkiego organizmu, a jednocześnie unoszącej bazę na wysokości około 50-60km.

Obraz
© NASA

Jakim typem gracza jesteś? Preferujesz klasyczne produkcje dla jednego gracza czy uważnie śledzisz esport? Wypełnij nasz quiz!

Źródło: Phys.org

Wybrane dla Ciebie

Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Indie będą produkować rosyjskie karabiny. Zysk i tak trafi do Putina
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
Polska zainteresowana ukraińskim sprzętem. Pokazano go podczas ćwiczeń
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
To arcydzieło. Okazuje się, że może pomóc z nauką fizyki kwantowej
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Kryzys amunicyjny. Rosja odczuwa braki pocisków do tego systemu
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Legenda starożytności. Co wiadomo o Atlantydzie?
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Biały fosfor w Ukrainie. Rosja omija zakazy, Chiny w łańcuchu dostaw
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km
Wystarczy użyć śrubokrętu. Tajwański pocisk ma zasięg 900 km
Problem z samolotami FA-50PL. Nawet 1,5 roku opóźnienia
Problem z samolotami FA-50PL. Nawet 1,5 roku opóźnienia
Chińczycy kupili sprzęt z Rosji. Może być zagrożeniem dla Tajwanu
Chińczycy kupili sprzęt z Rosji. Może być zagrożeniem dla Tajwanu
Drzewa w Amazonii są coraz większe. Naukowcy wskazali powód
Drzewa w Amazonii są coraz większe. Naukowcy wskazali powód
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Nie chcą Leopardów 2. Sąsiad Polski stawia na lekkie czołgi
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno
Ukraińscy snajperzy z nową bronią. Pomoc Amerykanów ma drugie dno