NASA stworzyła w kosmosie piąty stan skupienia. Powstał w najzimniejszym miejscu świata

Amerykańska agencja kosmiczna poinformowała o wielkim sukcesie CAL - Cold Atom Lab. W warunkach najniższej temperatury we wszechświecie, udało się ochłodzić atomy rubidu, osiągając kondensaty Bosego-Einsteina. Badanie przeprowadzono na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.

NASA stworzyła w kosmosie piąty stan skupienia. Powstał w najzimniejszym miejscu świata
Źródło zdjęć: © NASA
Arkadiusz Stando

02.08.2018 | aktual.: 06.08.2018 09:55

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Cold Atom Laboratory (CAL) to kompaktowa maszyna o wielkości lodówki na napoje. Wykorzystuje lasery do generowania środowiska zimniejszego niż próżnia kosmiczna. W jego wnętrzu jest tak zimno, że atomy stają się praktycznie nieruchome. Następnie, korzystając ze specjalnych magnesów, więzi się spowolnione atomy, co pozwala naukowcom na dogodną obserwację ich zachowania.

Obraz
© NASA | JPL-Caltech / Tyler Winn

NASA osiągnęła "egzotyczny stan materii" w kosmosie. W temperaturze o jedną milionową część stopnia wyższej od absolutnego zera, atomy rubidu przeszły w stan w kondensatów Bosego-Einsteina (BEC). W tym stanie, cząsteczki przechodzą w zerowy stan pędu. Umożliwia to obserwację niewidocznych standardowo efektów kwantowych.

Obraz
© NASA | JPL-Caltech / Tyler Winn

"Zazwyczaj eksperymenty z BEC wymagają sprzętu zajmującego ogromną powierzchnię. Wypełniają często całe pomieszczenia, a także wymagają praktycznie stałego monitorowania przez naukowców. CAL ma wielkość małej lodówki i może być obsługiwany zdalnie z Ziemi" - tłumaczył w oświadczeniu Robert Shotwell, prowadzący eksperyment z Ziemi.

NASA twierdzi, że pomimo trudności projekt był wart wszelkich wysiłków. Na Ziemi już udało się osiągać kondensat Bosego-Einsteina w super-niskich temperaturach atomów. Do ich chłodzenia na Ziemi wykorzystywano magnesy i lasery, które trzeba było wyłączyć, aby przeprowadzić obserwację. W efekcie dawało to zaledwie ułamek sekundy, w którym możliwa była analiza.

W kosmosie jest inaczej. Mikrograwitacja na ISS pozwala przeprowadzić badanie w inny sposób. CAL tworzy kondensat Bosego-Einsteina i pozwala na obserwację przez 5 do 10 sekund - tłumaczą przedstawiciele NASA. CAL został wysłany w kosmos statkiem kosmicznym ATK Cygnus 21 maja.

Źródło: LiveScience / NASA

Komentarze (267)