NASA: rekordowy ubytek ozonu w atmosferze. Tak źle nad Arktyką nie było od lat

Naukowcy z NASA podali, że poziom ozonu powyżej Arktyki osiągnął rekordowo niski poziom. Zdaniem naukowców bardziej niepojący niż sam rozmiar dziury ozonowej, jest fakt, że tak niska wartość została zarejestrowana na przełomie marca i kwietnia.

NASA: rekordowy ubytek ozonu w atmosferze. Tak źle nad Arktyką nie było od lat
Źródło zdjęć: © NASA Earth Observatory

17.04.2020 21:34

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rekordowo niski poziom ozonu nad Arktyką został odnotowany w połowie marca, jednak NASA opublikowała wyniki kilka dni temu. Podobne niskie poziomy ozonu występowały w górnej atmosferze lub stratosferze w 1997 i 2011 r.

- Tegoroczny niski ozon arktyczny zdarza się mniej więcej raz na dekadę - powiedział Paul Newman, główny naukowiec ds. Nauk o Ziemi w NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt w stanie Maryland. - Niepokojące jest jednak to, że ten stan zaobserwowaliśmy o tej porze roku. Poziom ozonu arktycznego jest zwykle wysoki w marcu i kwietniu.

Stratosferyczna warstwa ozonowa, około 7 do 25 mil nad powierzchnią Ziemi, jest filtrem przeciwsłonecznym, pochłaniającym szkodliwe promieniowanie ultrafioletowe, które może uszkadzać rośliny i zwierzęta oraz oddziaływać na zdrowie ludzi.

Marcowe zubożenie warstwy ozonowej spowodowane było kombinacją zjawisk zachodzących w górnej części atmosfery. Fale przemieszczające się tam zakłóciły ruchy wiatrów polarnych, które dostarczają ozon z innych części stratosfery nad Arktykę.

Ma to jednak również drugi efekt - ocieplenie arktycznego powietrza. To z kolei powoduje zaburzenie powstawania chmur, które powstrzymują ubożenie atmosfery w ozon w niższych warstwach atmosfery.

- Nie wiemy, jaka jest przyczyna tych zjawisk i czemu przebiegają one inaczej niż w poprzednich latach - powiedział Newman. Przyznał jednak, że gdyby działania mające na celu zmniejszenie dziury ozonowej, które są podejmowane na mocy protokołu montrealskiego sprawiły, tegoroczny ubytek nad Arktyką byłby o wiele większy.

Pomimo rekordowo niskiego poziomu warstwy ozonowej w tym roku nad Arktyką, utrata ozonu jest wciąż znacznie mniejsza niż roczna "dziura" ozonowa, która ma miejsce na Antarktydzie we wrześniu i październiku.

NASA wraz z Narodową Administracją Oceaniczną i Atmosferyczną monitoruje ozon stratosferyczny za pomocą satelitów, w tym satelity NASA Aura, satelity NASA-NOAA Suomi National Polar Orbiting Partnership oraz wspólnego polarnego systemu satelitarnego NOAA NOAA-20. Wyniki obserwacji widać na poniższym zdjęciu.

Obraz
© NASA
nasadziura ozonowawiadomości
Komentarze (7)