Największy aparat cyfrowy świata. Kamera wielkości samochodu
W Chile zakończył się proces budowy teleskopu Simonyi Survey. Obserwatorium Very C. Zamontowano 8,4-metrowe zwierciadło. Oznacza to, że już niebawem teleskop będzie mógł rozpocząć pracę.
24.10.2024 | aktual.: 27.10.2024 13:36
Montaż głównego, 8,4-metrowego zwierciadła zakończył budowę teleskopu Simonyi Survey, który posiada największy aparat cyfrowy na świecie. Obserwatorium Very C. Rubin w Chile ogłosiło w środę za pośrednictwem CNN, że pierwsze zdjęcia nieba zostaną uchwycone pod koniec 2025 r.
Jak informuje PAP, kompletny teleskop wyposażono w trzy zwierciadła oraz roboczą kamerę ComCam o rozdzielczości 144 megapikseli. W kolejnych miesiącach, po przeprowadzeniu odpowiednich testów, zespół zainstaluje ostatni komponent - kamerę LSST, której rozmiary są imponujące. Jest to bowiem sprzęt wielkości samochodu, o imponującej rozdzielczości 3200 megapikseli. Wartość ta odpowiada liczbie pikseli, jakie ma łącznie 300 telefonów komórkowych. Aparat ten będzie w stanie uchwycić obszar nieba odpowiadający powierzchni 40 pełnych Księżyców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Prace przygotowawcze trwały dosłownie dziesięć lat, ale nigdy nie wiadomo, czy wszystko jest sprawne, dopóki wszystkiego nie uruchomisz - stwierdziła Clare Higgs, specjalistka ds. popularyzacji astronomii w obserwatorium. Dodała, że pierwsze obserwacje i zdjęcia zaplanowano na koniec 2025 r.
Jak pracować będzie teleskop?
Teleskop będzie obrazował całe widoczne niebo co trzy noce. Będzie wówczas wykonywał ok. 1 tys. zdjęć. Jego działalność przewiduje się na kolejne dziesięć lat. Z prognoz astronomów wynika, że praca teleskopu pozwoli na odkrycie 17 mld nowych gwiazd i 20 mld galaktyk.
Kamera LSST będzie mogła robić zdjęcie co 30 sek. Oznacza to, że będzie w stanie generować 20 terabajtów danych dziennie. Jest to taka sama ilość danych, jaka byłaby wygenerowana przez nieprzerwane oglądanie filmów na platformie Netflix przez trzy lata lub słuchanie muzyki na Spotify przez 50 lat. Astronomowie szacują, że w ramach projektu powstanie ponad 60 mln gigabajtów surowych danych dotyczących nieba południowego.
Przesyłanie i analiza danych z teleskopu
Proces przesyłania każdego zdjęcia z obserwatorium w Chile do ośrodka badawczego prowadzonego przez Uniwersytet Stanforda w Kalifornii zajmie zaledwie 60 sekund. Tam sztuczna inteligencja i algorytmy będą analizować obrazy pod kątem wszelkich zmian lub obiektów ruchomych, informując o znalezieniu czegoś istotnego.
- Spodziewamy się około 10 mln alertów na noc z teleskopu - powiedziała Higgs. Dodała, że dane będą początkowo dostępne tylko dla wybranej grupy astronomów, a po dwóch latach zostaną udostępnione publicznie.
Nowy teleskop został umieszczony w amerykańskim obserwatorium im. Very C. Rubin na Cerro Pachon, górze o wysokości 2682 m, położonej ok. 482 km na północ od stolicy Chile, Santiago. Rubin, która zmarła w 2016 r., była naukowcem, który jako pierwszy potwierdził istnienie ciemnej materii.