Najpierw meteoryt, potem to. W ten sposób wyginęły dinozaury
Wyginięcie dinozaurów powszechnie łączy się z uderzeniem w Ziemię 10-kilometrowej planetoidy. Głównym zabójcą był jednak nie tyle sam impakt, ile liczne procesy klimatyczne, geologiczne i biologiczne, wyzwolone w czasie katastrofy.
23.06.2021 11:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obiekt kosmiczny, który trafił w naszą planetę 66 milionów lat temu, wyrzucił do atmosfery ogromne ilości pyłów, odcinając dopływ światła słonecznego i kompletnie demolując klimat. W ten sposób wymarło przynajmniej 3/4 gatunków zamieszkujących ówczesną Ziemię.
O tym jednak wiemy od dawna. Ostatnio naukowcy intensywnie zastanawiają się natomiast nad tym, jak uderzenie wpłynęło na ekosystemy morskie. Według nowych badań, pod koniec kredy (ostatni okres mezozoiku – przyp.) nastąpił drastyczny rozkwit szkodliwych glonów.
Hipotezę postawili pracownicy Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu w Poczdamie, pod kierownictwem Julii Brugger. Przeprowadzili oni symulację aktywności biologicznej w oceanach przed i zaraz po uderzeniu zabójczej planetoidy. Otrzymali w ten sposób zaskakujące wyniki. Zmiany klimatu i składu atmosfery wywołane katastrofą, aż siedmiokrotnie zwiększyły światową populację glonów.
Pyły i związki siarki wyrzucone wysoko w powietrze mocno oziębiły naszą planetę, przez co woda przy powierzchni również stała się chłodniejsza, gęstsza i cięższa. Zaburzyło to naturalną cyrkulację oceanu i stworzyło rewelacyjne warunki dla bujnego rozwoju alg. Bujnego, ale jednocześnie stosunkowo krótkiego.
Jak tłumaczy jeden z autorów publikacji Georg Feulner: "W naszej symulacji aktywności w oceanie, biomasa wytwarzana przez glony spada niemal do zera w ciągu trzech lat, z powodu niedoboru światła i niskich temperatur. Po powrocie światła następuje ponowny krótki, jeszcze pokaźniejszy szczyt produkcji biomasy o wartości siedmiokrotnie wyższej niż przed uderzeniem".
Jednak mimo to, że rozkwit glonów nie trwał zbyt długo, podwyższony poziom toksyn w oceanach mógł się utrzymywać nawet kolejne 500 lat. Szkodliwe substancje doprowadziły w tym czasie do wielkich zmian wśród ekosystemów, co w połączeniu z innymi skutkami kosmicznej katastrofy, przyczyniło się nie tylko do zniknięcia dinozaurów, ale również większości zwierząt morskich. "To badanie historii Ziemi jest przestrogą przed obecnym zagrożeniem bioróżnorodności" – konkluduje Feulner.
Więcej informacji znajdziesz w oryginalnej publikacji: J. Brugger, G. Feulner, M. Hofmann, A Pronounced Spike in Ocean Productivity Triggered by the Chicxulub Impact, "Geophysical Research Letters" vol. 48/12, https://agupubs.onlinelibrary.wiley.com/doi/10.1029/2020GL092260