Najodleglejszy obiekt, jaki zobaczymy. Niezwykła misja New Horizons

Najodleglejszy obiekt, jaki zobaczymy. Niezwykła misja New Horizons
Źródło zdjęć: © NASA | NASA
Adam Bednarek

31.12.2018 15:24, aktual.: 31.12.2018 15:35

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Ultima Thule to najodleglejszy obiekt w historii, jaki uda nam się zobaczyć i do jakiego dotrze ludzkość - znajduje się 6,4 miliarda kilometrów od Ziemi. Sonda New Horizons znajdzie się w odległości wynoszącej zaledwie 3500 km. Przełomowe zdjęcia przyjdą już na początku nowego roku.

O Ultima Thule, obiekcie odkrytym w 2015 roku, wiemy niewiele. Jego średnica wynosi najprawdopodobniej około 30 km. Jest szansa, że dzięki sondzie New Horizons poznamy więcej szczegółów. Będzie to najodleglejszy obiekt, jaki uda nam się zobaczyć.

Sonda znajdzie się zaledwie 3500 km od planetoidy. To blisko, ale jak zwraca uwagę portal Crazy Nauka, tak nieduża odległość może okazać się przeszkodą i zdjęcia wyjdą niewyraźne.

"Wkrótce potem rozpocznie się etap intensywnych badań trwający aż do momentu minięcia planetoidy. Nastąpi to 1 stycznia 33 minuty po północy czasu obowiązującego w centrum kontroli lotu czyli o 6:33 czasu polskiego. Trzeba jednak pamiętać, że to odległości rzędu 6,5 miliarda kilometrów, a więc światło i sygnały radiowe pokonują tę drogę przez pond 6 godzin. Zanim sonda nakieruje ponownie anteny na Ziemię i prześle dane, minie sporo czasu, więc pierwszych sygnałów NASA spodziewa się koło 16.00 czasu polskiego. Pierwsze zdjęcia pokazujące Ultima Thule przyjdą w nocy i rano 2 stycznia" - czytamy na Crazy Nauka.

Dane przesyłane będą aż przez 18 miesięcy. Później czeka nas jeszcze analiza. Proces jest więc długotrwały, ale gra warta świeczki. Misja New Horizons pozwoli dowiedzieć się więcej na temat powstawania Układu Słonecznego.