Najgłupsze przypadki utraty danych

Najgłupsze przypadki utraty danych

Najgłupsze przypadki utraty danych
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
15.12.2011 12:02, aktualizacja: 29.12.2016 08:20

Piwo, papierosy i kawa to polskie sposoby na utratę naszych najważniejszych plików komputerowych, jak wynika z międzynarodowego rankingu utraty danych firmy Kroll Ontrack. Jak co roku elektroniczni detektywi z 30 światowych laboratoriów firmy, w tym z Polski, przygotowali listę najbardziej nietypowych zdarzeń związanych z utratą danych i udowadniają, że z pomocą najnowszych technologii można odzyskać pliki utracone nawet w najbardziej ekstremalnych przypadkach.

Piwo, papierosy i kawa to polskie sposoby na utratę naszych najważniejszych plików komputerowych, jak wynika z międzynarodowego rankingu utraty danych firmy Kroll Ontrack. Jak co roku elektroniczni detektywi z 30 światowych laboratoriów firmy, w tym z Polski, przygotowali listę najbardziej nietypowych zdarzeń związanych z utratą danych i udowadniają, że z pomocą najnowszych technologii można odzyskać pliki utracone nawet w najbardziej ekstremalnych przypadkach.

Jak wynika z rankingu najdziwniejszych przypadków utraty danych 2011 roku, to nieuwaga bądź roztargnienie użytkowników sprzętu komputerowego są jednymi z głównych powodów utraty naszych najcenniejszych danych. Według analiz specjalistów Kroll Ontrack, którzy rocznie rozwiązują ok. 50 tys. spraw związanych z utratą plików, oprócz awarii sprzętu (44 proc. wg ogólnoświatowych statystyk), niemal co trzeci przypadek (32 proc.) dotyczy utraty danych spowodowanej błędem człowieka, a dopiero kolejne związane są z działaniami wirusów (7 proc.), błędami aplikacji (4 proc.) czy klęskami żywiołowymi (3 proc.).

1 / 10

10. Kiepski wizerunek (Niemcy)

Obraz
© Thinkstockphotos

Pewnego feralnego dnia jedna ze znanych aktorek przypadkowo skasowała całe swoje portfolio, w tym pliki z ostatnich zdjęć, wzory plakatów i archiwalne sesje zdjęciowe. Jak do tego doszło? Używając programu czyszczącego dyski z jej Macintosha, niechcący wybrała do czyszczenia podłączoną do komputera pamięć USB. Nie mogąc odzyskać danych na własną rękę, zwróciła się do specjalistów odzyskiwania danych, którzy w laboratorium uratowali wszystkie zdjęcia. Nie wiemy, czy aktorka będzie nominowana do Oskara, lecz z pewnością bardziej dba teraz o swój „wizerunek”.

2 / 10

9. Wirtualna rzeczywistość (Niemcy)

Obraz
© Thinkstockphotos

Aby zwiększyć wydajność systemu, pewien administrator IT rozdzielił partycje C i D swojego wirtualnego serwera na dwa różne systemy. Jako że na dysku wyczerpywała się wolna przestrzeń, postanowił skonsolidować partycje C i D dla jednego systemu. Okazało się, że docelowy system posiadał taką samą konwencję nazw wirtualnych dysków i część ważnych danych uległa nadpisaniu. W tym przypadku większa partycja dysku równała się partycypacji w kosztach odzyskania z niego danych.

3 / 10

8. Magnetyczne przyciąganie (USA)

Obraz
© Thinkstockphotos

Właściciel pewnego laptopa położył go nieopatrznie na swoim biurku, tuż obok rzadko spotykanych magnesów ziemskich, będących częścią jego zbiorów. Kiedy kolekcjoner postanowił włączyć swój komputer, magnesy weszły w interakcję z dyskiem, co sprawiło, że komputer zaczął wydawać dziwne dźwięki i w rezultacie odmówił jakiejkolwiek współpracy. Jak okazało się w laboratorium odzyskiwania danych, z powodu kontaktu z magnesami dysk uległ uszkodzeniu. Nie wiemy, czy kolekcja magnesów nadal leży na biurku, lecz na pewno nie ma tam już komputera.

4 / 10

7. Katastrofa końca miesiąca (Polska)

Obraz
© Thinkstockphotos

Dział księgowości pewnej firmy zmuszony był zostać w pracy do późnych godzin wieczornych, by przygotować dokumentację podsumowującą mijający miesiąc. Podczas gdy księgowi ratowali się przed snem i zmęczeniem litrami kawy, w siedzibie firmy nastąpiła przerwa w dostawie prądu. Choć firma była wyposażona w awaryjne zasilacze, używanie przez księgowe podłączonego do listwy UPS ekspresu do kawy sprawiło, iż wyczerpały się jego baterie, co pociągnęło za sobą wyłączenie komputerów – w tym najważniejszych dwóch serwerów – i utratę wszystkich danych. Dla pracowników tej firmy „gorzki smak kawy” nabiera teraz prawdopodobnie nowego znaczenia.

5 / 10

6. Piwny interes (Polska)

Obraz
© Thinkstockphotos

Dwóch biznesmenów spotkało się w pubie, aby przy piwie omówić przyszłą transakcję. Przyjemna atmosfera wieczoru stosunkowo szybko ulotniła się wraz z danymi, które zniknęły po wylaniu przez kelnera piwa na komputer jednego z przyszłych partnerów biznesowych. Niestety szybka interwencja obsługi i kilkanaście ręczników nie było w stanie pomóc w uratowaniu jakichkolwiek danych dotyczących transakcji. Ten przypadek to kolejny przykład na to, że na piwo lepiej chodzić po pracy niż w pracy.

6 / 10

5. Palenie zabija (Polska)

Obraz
© Thinkstockphotos

Gdy firma posiadająca magazyn chemikaliów zatrudniła nowego ochroniarza, ten udał się na swój pierwszy obchód po zakładzie. Niestety prawdopodobnie nie przeszedł jeszcze wtedy kursu BHP i nie zauważając zakazu palenia, nie niepokojony przez nikogo odpalił papierosa. Ze względu na charakter magazynu i zamontowanych w nim zabezpieczeń, doszło do natychmiastowego uruchomienia instalacji przeciwpożarowej, a tym samym systemu zraszaczy. Wskutek tego zalane zostały wszystkie 44 komputery stacjonarne i dwa serwery firmy. Jak widać, palenie grozi śmiercią… danych.

7 / 10

4. Pośpiech jest złym doradcą (Australia)

Obraz
© Thinkstockphotos

Będąc pod presją czasu umówionego spotkania, pewien specjalista IT wychodząc z firmy w pośpiechu nie włożył taśmy backupowej do wodoodpornego sejfu, kładąc ją niedbale na nim. Po godzinie miasto, w którym pracował mężczyzna nawiedziło silne trzęsienie ziemi, które spowodowało, iż taśma upadła na ziemię. Do pomieszczenia, a tym samym i dysku dodatkowo wdarło się spowodowane trzęsieniem ziemi błoto, woda i piasek. Choć wydawało się, że danych w żaden sposób nie da się odzyskać, to dzięki specjalnym technologiom udało się przywrócić 100 proc. plików, zawierających wyniki roku pracy nad animacjami telewizyjnymi i internetowymi.

8 / 10

3. „Live” z Londynu (Wielka Brytania)

Obraz
© George Rex / Flickr / CC

Pewien niezależny fotograf znalazł się w czerwcu tego roku w samym centrum londyńskich zamieszek. Kiedy kilku ich uczestników zauważyło, że są filmowani, postanowili rozbić aparat w celu zniszczenia potencjalnie obciążających ich dowodów. Choć aparat trafił do laboratorium Kroll Ontrack w opłakanym stanie, 100 proc. danych udało się odzyskać, a materiał filmowy i zdjęciowy został dostarczony policji. Ten przypadek jest kolejnym potwierdzeniem tego, że dziennikarstwo to zawód wysokiego ryzyka.

9 / 10

2. Pies najgorszym przyjacielem danych (USA)

Obraz
© Sarah_Ackerman / Flickr / CC

Pewien mężczyzna przekonał swoją dziewczynę do zrobienia kopii zapasowych kilku tysięcy cyfrowych zdjęć, stworzonych w jej prywatnym studiu. Zgodnie z poradą dziewczyna skopiowała fotografie z laptopa na zewnętrzny dysk, lecz niestety ten okazał się jedynym miejscem ich archiwizacji, gdyż automatycznie usunęła ona fotografie z laptopa. Wychodząc z domu fotografka zostawiła dysk na stole, zapominając o tym, iż pod nim znajduje się ulubione miejsce wypoczynku jej psa. Kiedy para wracała do mieszkania, ich ulubieniec usłyszał warkot silnika i co sił ruszył do drzwi, zabierając ze sobą… stół, a tym samym leżący na nim dysk zewnętrzny, który spadł i doznał poważnych uszkodzeń. Prawdopodobnie pies zmienił miejsce odpoczynku na nieco bardziej bezpieczne nie tylko dla mebli domowników, ale i ich danych.

10 / 10

1. Dramat w trzech aktach (Wielka Brytania)

Obraz
© Thinkstockphotos

Pewnego dnia w jedną z luksusowych rezydencji położoną na Wyspach Karaibskich uderzył piorun. Powstały w jego wyniku pożar nie tylko obrócił dom w zgliszcza, ale doprowadził także do zniszczenia serwerów komputerowych, dodatkowo zalanych przez jednostki straży pożarnej dogaszającej resztki posiadłości. Teren pogorzeliska przez pewien czas objęty był zakazem wstępu, a dyski twarde serwerów w warunkach ciepła i wilgoci uległy ponadto korozji. Mimo opłakanego stanu spowodowanego kontaktem z trzema żywiołami – błyskawicą, ogniem i wodą, w warunkach laboratoryjnych specjaliści odzyskali wszystkie dane zapisane na nieszczęsnych serwerach. Nie wiemy czy właściciel nadal lubi Karaiby, ale jesteśmy niemal pewni, że jego serwery zmieniły klimat na nieco bardziej przyjazny.

-/JG/SW

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (54)