Najbezpieczniejsza sieć świata zhakowana. Tor nie jest już anonimowy!

Tor, znana na całym świecie wirtualna sieć komputerowa, zaprojektowana przez amerykańską marynarkę, stała się przez lata synonimem wolności internetu, ale i ostoją nielegalnych aktywności, pozostających poza jakąkolwiek kontrolą. Coś tak niezależnego w dzisiejszym świecie? Nic dziwnego, że rządy i agencje wywiadowcze krzywo patrzyły na Tora, obmyślając, jak tu zdjąć czapkę niewidkę z jego użytkowników.

Najbezpieczniejsza sieć świata zhakowana. Tor nie jest już anonimowy!
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Chociaż korzenie Tora sięgają amerykańskiego wojska, dalszy rozwój sieci opierał się na wolontariuszach. Chodziło o to, żeby wszyscy zainteresowani byli w stanie korzystać z zasobów internetu w sposób wolny, równy i zgodny ze swoimi potrzebami. Z dala od czujnego oka jakichkolwiek władz. Niestety, chociaż celem projektu była ochrona internautów, administratorzy Tora przyznali ostatnio, że miały miejsce ataki na sieć i prywatność użytkowników mogła zostać naruszona. Mogła, czyli najprawdopodobniej została.

Nie wiadomo nic na temat tożsamości atakujących. Zdaniem Anonimowych, w pierwszej kolejności podejrzani są Alexander Volynkin i Michael McCord. Dwaj panowie mieli wystąpić na poświęconej sprawom bezpieczeństwa konferencji Black Hat, ale ich prezentacja pod tytułem „Atakowanie Tora i de-anonimizacja”. została odwołana z niejasnych powodów. Chodzą słuchy, że mogła nieźle namieszać i nikt nie jest w stanie stwierdzić, jakie konsekwencje miałaby dla anonimowej społeczności Tora. Kolejne na liście podejrzanych są rosyjskie władze, które zaoferowały 114 tys. dol. każdemu, kto potrafi rozszyfrować Tora. Do tego dochodzi USA i FBI, tradycyjnie zainteresowane zdemaskowaniem użytkowników sieci.
Wątpliwości co do tego kto dokonał zamachu na prywatność internautów pozostają nierozwiane, znane są wyłącznie efekty. Ponoć między styczniem a czerwcem 2014 r. każdy użytkownik Tora mógł ucierpieć, chociaż nie wiadomo, tożsamość ilu osób padła ofiarą atakujących. Zawiniła ponoć luka w zabezpieczeniach sieci I2P, gwarantującej anonimowość użytkowników. Żeby zażegnać problem, admini doradzają aktualizację Tora do wersji 0.2.2.23 lub 0.2.5.9-alpha, z których udało się podobno usunąć wszelkie słabości. Na razie użytkownicy mogą się cieszyć prywatnością. Na razie.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (78)