Na Ziemi wytworzyła się antymateria. Nie było to dzieło człowieka
Huragan Patricia uderzył w zachodnie wybrzeże Meksyku w październiku 2015 roku. Był to najsilniejszy huragan w historii pomiarów, który spowodował ogromne zniszczenia. Podczas tego kataklizmu doszło też do czegoś niezwykłego.
23.05.2018 13:35
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
We wnętrzu najbardziej intensywnego cyklonu tropikalnego naukowcy po raz pierwszy zaobserwowali skierowaną w dół wiązkę pozytonów. Są one cząstkami elementarnymi antymaterii i antycząsteczkami elektronu. Zostały uwolnione z ziemskiego błysku gamma (TGF).
Rozbłyski promieniowania gamma zachodzą około tysiąca razy dziennie, podczas burz z piorunami. Jednak nie są proste do zaobserwowania, trwają zaledwie milisekundy, a uwalniają energię do 20 milionów elektronowoltów. Po raz pierwszy zaobserwowano je w latach 90, za pomocą kosmicznych detektorów promieniowania gamma. Od dawna przewidywano, że rozbłyskom może coś towarzyszyć.
W 2015 roku odważna załoga przeleciała samolotem NOAA Hurricane Hunter przez Huragan Patricia. Dzięki nim, naukowcy mogli bezpośrednio obserwować to potężne zjawisko. Za pomocą urządzenia Airborne Detector for Energetic Lightning Emissions mk II (ADELE) udało się zarejestrować promieniowanie gamma wytwarzane przez poruszające się w dół pozytony.