Myślisz, że pandemia nie istnieje? To posłuchaj rozmów pogotowia w Warszawie
Koronawirus nie jest w odwrocie. Kolejny dzień z rzędu zanotowaliśmy ponad 20 tysięcy przypadków zakażeń SARS-CoV-2. Jak wygląda sytuacja i praca ratowników medycznych? Możesz tego posłuchać w każdym momencie.
"Koronawirus to ściema", "spisek rządu" czy może "akcja przygotowana przez Billa Gatesa", a "maseczki to kaganiec i tresura społeczeństwa". Takich absurdalnych komentarzy w mediach społecznościowych zobaczymy tysiące każdego dnia. Jeśli też masz podobne podejście do pandemii, to ten artykuł jest szczególnie dla ciebie.
Według opublikowanych niedawno badań, prawie co piąty Polak nie wierzy w istnienie koronawirusa. Na podstawie ilości wpisów i komentarzy w sieci można by wręcz pomyśleć, że ten odsetek jest jeszcze większy.
W serwisie Wykop pojawił się wątek, którego autor (login-jest-zajety) zbiera fragmenty rozmów pomiędzy dyspozytorem a ratownikami medycznymi. Co możemy usłyszeć?
- "Pacjentka dodatnia, nasilenie duszności, złe samopoczucie, biegunka, wymioty, gdzie możemy podjechać?"
- "Niestety w Warszawie i okolicach nie ma wolnego respiratora żadnego, w żadnym szpitalu".
- "Zajechaliśmy do Instytutu Gruźlicy i w oczekiwaniu na podjeździe dla karetek pacjent nam się gwałtownie zdesaturował. Podjąłem decyzję o intubacji i zostałem poinformowany, że w całym instytucie nie ma ani jednego wolnego respiratora. Pacjent jest podłączony do naszego. Co mam robić?"
- "Bielany z tej strony 0-1. Chciałbym poinformować, że czekają dwie karetki, o czym chyba dobrze wiecie, że stoją na podjeździe, tak? Jedna pacjentka też jest w średnio ciężkim stanie, nie mamy co zrobić, a siebie narażać też nie zamierzamy (...) nie będzie komu tu pracować jak się pozarażamy..."
- Około godziny 18 dyspozytor mówi: "my dysponujemy w tej chwili wezwania jeszcze z jedenastej".
Koronawirus w Warszawie: przepełnione szpitale, brak respiratorów, kolejki na SOR
Technicznie rzecz biorąc, wszystkie komunikaty mogą być w prosty sposób nasłuchiwane. Wystarczy radioodbiornik skalibrowany do przechwytywania odpowiednich fal radiowych. Te dane z kolei łatwo można znaleźć w sieci.
Niestety nie jest to do końca legalny sposób, ponieważ niekiedy w eter przekazywane są dane osobowe. Jest jednak inna opcja – aplikacja Zello. Znajdziemy w niej kanał "Pogotowie WARSZAWA" specjalnie stworzony po to, aby pokazać, jak trudna jest praca ratownika medycznego. I nie podaje się na nim żadnych danych osobowych. Usłyszymy natomiast, że szpitale są pełne i nie przyjmują pacjentów z potwierdzonym przypadkiem COVID-19, a w całej okolicy Warszawy nie ma ani jednego wolnego respiratora.
Aby dołączyć do kanału, najpierw należy pobrać aplikację Zello na smartfon z systemem Android lub iOS. Po jej zainstalowaniu, należy wydać pozwolenie na dostęp do pamięci urządzenia, gdyż każda z przechwyconych wiadomości audio jest zapisywana. Następnie jesteśmy proszeni o założenie konta. Tu zwróćcie uwagę, aby usunąć wpisany wcześniej wasz numer telefonu. Nie jest on wymagany. Dalej wybieramy opcję "kanały" i wpisujemy "Pogotowie WARSZAWA" i kolejno "dołącz".
Od tego momentu wszystkie komunikaty audio wysyłane na tym kanale będziecie mogli odsłuchać. Jest ich tyle, że ciężko w ogóle nadążyć z odsłuchem. Trzeba też mieć nerwy ze stali, żeby tego w ogóle słuchać. Sytuacja na froncie walki z COVID-19 jest tragiczna. Chorzy nie mają żadnej gwarancji, że znajdzie się dla nich miejsce w szpitalu, a o respiratorach można praktycznie zapomnieć.