Myśleli, że już jej nie ma. Niebywałe odkrycie obok Titanica
Zatonął 15 kwietnia 1912 r. i od tego czasu jest obiektem zainteresowania wielu naukowców, którzy chętnie pracują nad kolejnymi ekspedycjami na głębokość ok. 3,8 km, aby bliżej przyjrzeć się temu, jak czas "zjada" Titanica. Najnowsze zdjęcia, które dostarcza firma RMS Titanic Inc. doskonale pokazują, jak z próbą czasu radzi sobie okręt. Obok jednostki znaleziono posąg, który przez lata był uznawany za zniszczony.
05.09.2024 18:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Od zatonięcia Titanica minęło już ponad 112 lat. W tym czasie wielokrotnie podejmowano zejścia na dno Oceanu Atlantyckiego, aby przy pomocy kamer zarejestrować to, co pozostało z wraku. Ostatnio takie zejście przeprowadziła firma RMS Titanic Inc., która – jak podaje portal IFL Science – ma wyłączne prawa do wydobycia wraku. Ekspedycja trwała 20 dni i w jej trakcie udało się wykonać 2 mln zdjęć o jakości, jakiej dotąd nie udało się uzyskać podczas badania statku.
Dwa miliony zdjęć Titanica
Zespół odpowiedzialny za ekspedycję wykorzystał najnowsze dostępne technologie, aby poruszać się wokół zatopionego Titanica i nagrać możliwie wiele jego elementów. W wyprawie użyto m.in. urządzeń pomiarowych LiDAR (wykorzystujących światło laserowe), sonarów i magnetometrów, czyli przyrządów do pomiaru wielkości oraz zmian pola magnetycznego.
Na najnowszych zdjęciach z 20-dniowej ekspedycji uwagę zwracają dwa szczegóły. IFL Science zauważa, że ekspertom udało się sfotografować barierkę otaczającą pokład dziobowy statku. Na ostatnich zdjęciach z 2022 r. zachowała się ona w stosunkowo dobrym stanie, teraz natomiast widać, że jej część została całkowicie zniszczona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie spodziewali się, że znajdą ten posąg
Na uwagę zasługuje jednak jeszcze jedno odkrycie. Otóż kamery obsługiwane przez załogę, która prowadziła obserwacje wokół zatopionego Titanica, zarejestrowały "Dianę z Wersalu", czyli statuę, którą ostatnio widziano w 1986 r. Od tego czasu eksperci uważali, że rzeźba jest zniszczona i utracona na zawsze. To cenne odkrycie, bowiem wspomniana "Diana z Wersalu" z Titanica znajdowała się w salonie pierwszej klasy na statku i stanowi replikę większej rzeźby Diany – postaci znanej w mitologii greckiej jako Artemida.
– Odkrycie posągu Diany było ekscytującym momentem. Ale jesteśmy zasmuceni utratą kultowej barierki i innych dowodów rozkładu, co tylko wzmocniło nasze zaangażowanie w zachowanie dziedzictwa Titanica – mówiła Tomasina Ray z RMS Titanic Inc. w rozmowie z IFL Science.
Przypomnijmy, że Titanic zatonął w wodach północnego Atlantyku w 1912 r. na skutek zderzenia z górą lodową. Wykonywał wtedy swój dziewiczy rejs z Southampton do Nowego Jorku. Na pokładzie przewoził 2240 pasażerów i członków załogi. Przeżyło tylko 711 osób. Wrak znajduje się w odległości ok. 700 km od wschodniego wybrzeża Kanady, na głębokości ok. 3800 m.
Norbert Garbarek, dziennikarz Wirtualnej Polski