MSPO 2019. Tara TM‑9, czyli kandydat na nowy pistolet polskich antyterrorystów
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Pistolet Glock 17 Gen 3 zna chyba każdy fan militariów. Ten właśnie Glock w Polsce musi się zmagać z interesującym rywalem. W przetargu na broń dla Samodzielnych Pododdziałów Kontrterrorystycznych Policji stoi na przeciw pistoletu Tara TM-9. Na MSPO 2019 otrzymaliśmy możliwość zapoznania się tym sprzętem.
Na przełomie maja i czerwca Biuro Finansów KGP upubliczniło oferty. Wiadomo, że na zakup 1 tys. pistoletów chcą przeznaczyć nie więcej niż 3 mln zł. Wśród wymogów widnieją zgodność z amunicją 9x19 mm Para i parametry tożsame lub przewyższające wspomnianego Glocka 17 Gen 3.
Do przetargu stanęły dwie firmy. Jedna to Kaliber, oficjalny dystrybutor Glocka w Polsce, a druga - Centrum Szkoleniowe Camp X, które zaoferowało właśnie pistolet Tara TM-9. Co kluczowe, propozycja numer dwa jest zauważalnie tańsza. Wartość wynosi 2 577 770 zł, w odniesieniu do 2 949 540 zł u konkurencji, choć w zamian za to dostawca oferuje nie 9, lecz 6 lat gwarancji.
Zobacz także
Czym właściwie jest Tara TM-9?
To produkt czarnogórskiego przedsiębiorstwa Tara Aerospace and Defence Product. Zarówno wizualnie, jak i konstrukcyjnie bardzo przypomina Glocka 17.
Działa na zasadzie krótkiego odrzutu lufy, a więc dokładnie tak, jak Glock. Analogicznie, oferuje szynę akcesoryjną Picatinny i magazynek na 17 naboi. Nawet manipulatory, takie jak dźwignia zrzutu zamka, są rozmieszczone w znanych miejscach.
Jednocześnie Tara TM-9 ma tak zbliżone wymiary do protoplasty, że jest w pełni zgodny z kaburami i innymi akcesoriami do Glocka. Jedyna widoczna różnica dotyczy wagi. Otóż TM-9 jest nieznacznie cięższy. Niezaładowany cechuje się masą 800 g, wobec 710 g Glocka 17.
Premiera nowej wersji
Korzystając z kieleckich targów, producent przedstawił nową wersję TM-9, kompaktowy model TM-9C. Jest skrócony o 1,5 cm i ma 15-nabojowy magazynek. Przez to znacznie lepiej nadaje się do skrytego przenoszenia.
Co ciekawe, oba te pistolety trafią również na rynek cywilny i - jak zapewnił nas dystrybutor - mają kosztować nie więcej niż 1600-1700 zł. To cenna informacja dla strzelców, bo Glock 17 Gen 3 z pierwszej ręki to wydatek rzędu 2400-2600 zł.
A co wybiorą antyterroryści? O tym zadecydują eksperci z KGP. Dziwić może tylko fakt, że w przetargu nie ma mowy o Waltherze P99, który od lat znajduje się na wyposażeniu regularnych funkcjonariuszy i jest na licencji produkowany w Radomiu. Nie jest to pistolet bez wad, ale z założenia miał być etatową bronią polskich policjantów.