Moskwa przygotowuje się do obrony? System Siłok-01 ma być w gotowości
Kreml przygotował instrukcje na wypadek ataku ukraińskich dronów podczas parady wojskowej, zaplanowanej na 9 maja, o czym donosi OBOZREVATEL. Ukraiński serwis twierdzi, że dotarł do dokumentów opisujących zasady postępowania osób obsługujących system walki elektronicznej Siłok-01. Ma z nich też wynikać, że w paradzie wezmą udział m.in. czołgi T-72, T-80, T-90, T-14, haubicoarmaty Msta-S, systemy rakietowe Iskander i S-400.
26.04.2023 | aktual.: 26.04.2023 13:09
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Serwis OBOZREVATEL informuje, że o planach Kremla dowiedział się z "własnych źródeł w strukturach władzy" a "redakcja dysponuje kopiami stosownych dokumentów - instrukcji, procedury ustawiania konwoju zmechanizowanego oraz obliczenia personelu". Dokumenty mają opisywać zasady postępowania na wypadek ataku ukraińskich bezzałogowców podczas parady wojskowej, która odbędzie się na Placu Czerwonym w Moskwie, 9 maja. Jest to jedna z wielu defilad, które tego dnia zostaną zrealizowane na terenie całego kraju z okazji rosyjskiego święta państwowego - Dnia Zwycięstwa.
Rosja obawia się ataku ukraińskich dronów?
W instrukcji znajdują się bezpośrednie zalecenia dla osób obsługujących system walki elektronicznej Siłok-01, służący do zwalczania bezzałogowców. OBOZREVATEL cytuje treść dokumentu: "w przypadku wykrycia na antenie kanału sterowania bezzałogowego statku powietrznego, operator wysyła komendę przez radio "Air 88", melduje szefowi sztabu konwoju zmechanizowanego o charakterystykach statku powietrznego i prosi o zezwolenie na jego tłumienie. Po otrzymaniu pozwolenia operator wprowadza kompleks w tryb zagłuszania w określonym zakresie i częstotliwości systemów nawigacji satelitarnej w ciągu 5 minut".
Z doniesień wynika więc, że Kreml planuje wykorzystać Siłok-01 do obrony przed bezzałogowcami z Ukrainy. Decyzje władz mogą wiązać się z ostatnimi incydentami z dronami najprawdopodobniej ukraińskiego pochodzenia. Jeden z nich, UJ-22 "Airborne" znaleziono 24 kwietnia w okolicach Nogińska, w obwodzie moskiewskim. Według Rosjan dron wyposażono w 17 kg ładunek wybuchowy. Rosyjska państwowa agencja prasowa TASS kolejnego dnia informowała natomiast o odkryciu trzech, tajemniczych kwadrokopterów. Te również znaleziono w okolicach Moskwy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W takiej sytuacji wykorzystanie systemu Siłok-01 wydaje się uzasadnione. Rozwiązanie opracowane przez firmę Sozwiezdije jest stosunkowo nowe, bo wprowadzono je do służby w 2018 r. Jego głównym przeznaczeniem jest wykrywanie dronów (nawet tych latających na niewielkich wysokościach) oraz określanie ich lokalizacji, która następnie może być przekazana do takich systemów jak Tor-M2 czy Pancyr-S1. W teori Siłok-01 może wykrywać bezzałogowce znajdujące się w odległości do 4 km. Dodatkowo pozwala na zagłuszanie częstotliwości radiowych służących do łączności i komunikacji. Zablokowanie systemów łączności ze stacją kontrolną, ale też systemów naprowadzania i nawigacji zmusza urządzenia do lądowania.
OBOZREVATEL zaznacza, że w dokumentach wymieniono też inny sprzęt, który pojawi się na paradzie. Ma to być ponad 40 rosyjskich czołgów, wśród których będzie: "dwanaście T-72, dwanaście T-80, dwanaście T-90 i pięć "Armat", a także dziesięć haubicoarmat "Msta-S", osiem systemy rakietowych "Iskander", osiem systemów obrony powietrznej "S-400" oraz około stu różnych transporterów opancerzonych i pojazdów bojowych". Jest to niezwykle cenny sprzęt o dużej wartości bojowej. Jego zniszczenie byłoby więc poważnym ciosem dla Kremla, również pod względem symbolicznym.
Karolina Modzelewska, dziennikarka Wirtualnej Polski