Ministerstwo Cyfryzacji nie chce blokować stron. Chce to ułatwić innym

Trwają prace nad stworzeniem centralnego rejestru stron zakazanych. Przewodzi nim Ministerstwo Cyfryzacji, jednak jego rzecznik powiedział, że sami nie są zainteresowani blokowaniem stron, chcą tylko stworzyć system, który na to pozwoli.

Kolejne ministerstwa chcą móc blokować strony internetowe
Źródło zdjęć: © hazard.mf.gov.pl
Bolesław Breczko

Sprawa zaczęła się od tego, że trzy różne ministerstwa (Finansów, Infrastruktury i Zdrowia) zaczęły pracować nad własnymi ustawami, które dawałyby im możliwość blokowania stron internetowych. Ministerstwo Finansów chce blokować strony oferujące oszukańcze produkty finansowe (np. kredyty i pożyczki), Ministerstwo Zdrowia chce blokować sklepy sprzedające dopalacze i nielegalne leki, a Ministerstwo Infrastruktury chce ograniczyć działalność przewoźników bez licencji (np. Ubera).

Ministerstwo Cyfryzacji, które zauważyło, że trzy różne ministerstwa chcą stworzyć własne rejestry, zaproponowało skoordynowanie prac tak, aby nie robić trzy razy tego samego. Taka idea jest godna pochwały, lecz inne założenia tego pomysłu budzą zastrzeżenia.

Po pierwsze, eksperci alarmują, że tworzenie rejestrów stron zakazanych jest groźnym precedensem. Jeśli dziś zgodzimy się na blokowanie przez urzedników, a nie przez sądy, stron oferujących hazard, dopalacze czy leki, to w przyszłości dużo łatwiej będzie rządzącym zablokować inne, niewygodne dla siebie treści. Zwłaszcza, gdy będzie istniał już centralny rejestr takich stron.

Po drugie, proponowane zmiany w ustawach dają państwowym instytucjom daleko idące uprawnienia ingerujące w prywatność obywateli. W piśmie z propozycjami przesłanym przez Ministra Cyfryzacji znajduje się zapis o tym, że dostawcy internetu będą zobowiązani do ujawnienia tego kto próbuje się łączyć z zakazanymi stronami, np. przez VPN lub Proxy.

Po trzecie, proponowane zmiany dają teoretyczną możliwość zablokowania dowolnego sklepu internetowego jeśli znajdzie się na nim towar lub usługa niezgodna z prawem. Propozycja ta jest tym bardziej niebezpieczna, że decyzję o wpisaniu do centralnego rejestru stron zakazanych będzie podejmować nie sąd, a urzędnik.

Wybrane dla Ciebie
Kupili używane F-16 z Holandii. Zapłacili za nie 1 euro
Kupili używane F-16 z Holandii. Zapłacili za nie 1 euro
Śmigłowce Black Hawk pod Pokrowskiem. Akcja ukraińskich sił specjalnych
Śmigłowce Black Hawk pod Pokrowskiem. Akcja ukraińskich sił specjalnych
Trop wiedzie z Krymu na Syberię. Nowe DNA rysuje szlak prehistorii
Trop wiedzie z Krymu na Syberię. Nowe DNA rysuje szlak prehistorii
Pokazali nagranie. Rosyjskie pojazdy ugrzęzły w bagnie
Pokazali nagranie. Rosyjskie pojazdy ugrzęzły w bagnie
Inspirowali się Shahedami. Mocarstwo stworzyło swój odpowiednik
Inspirowali się Shahedami. Mocarstwo stworzyło swój odpowiednik
Odkryli rosyjską bazę. Partyzanci znaleźli ją w Sewastopolu
Odkryli rosyjską bazę. Partyzanci znaleźli ją w Sewastopolu
Wyjątkowy gen. Te zwierzęta przetrwają niemal wszystko
Wyjątkowy gen. Te zwierzęta przetrwają niemal wszystko
Drapieżca z Ameryki zaskakuje. Łowi skuteczniej niż lew
Drapieżca z Ameryki zaskakuje. Łowi skuteczniej niż lew
Rzadka broń Ukraińców. Pojawiła się na nagraniu
Rzadka broń Ukraińców. Pojawiła się na nagraniu
Zamieszkaliśmy w kosmosie na dobre. To już ćwierć wieku
Zamieszkaliśmy w kosmosie na dobre. To już ćwierć wieku
Na nich Ukraina może liczyć. Potwierdzili kolejną dostawę cennej broni
Na nich Ukraina może liczyć. Potwierdzili kolejną dostawę cennej broni
Orki z nową techniką polowania na rekiny. Paraliżują i wyrywają wątroby
Orki z nową techniką polowania na rekiny. Paraliżują i wyrywają wątroby