Minerał niewystępujący w naturze pojawił się na Ziemi
Tajemnicza skała znaleziona ponad pół wieku temu w australijskim miasteczku Wedderburn, ciągle zaskakuje naukowców. Badacze analizowali znalezisko przez lata i odkryli w jego składzie minerał niewystępujący naturalnie na Ziemi.
02.09.2019 | aktual.: 04.09.2019 09:30
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wedderburn to australijskie miasteczko, w którym kiedyś panowała gorączka złota. Ale to nie ten drogocenny kruszec jest najbardziej wyjątkowym znaleziskiem z tamtej okolicy.
W 1951 roku w pobliżu wioski odkryty został dziwny, 210 gramowy kawałek skały, który… spadł z nieba.
Według naukowców znaleziony meteoryt mógł powstać w ogrzanym, wypełnionym ciśnieniem jądrze pradawnej planety. Planeta ta miała ulec kosmicznej kolizji z inną planetą, księżycem lub asteroidą i w efekcie została rozerwana na strzępy. Jej fragment trafił na Ziemię.
Co jest w środku
Kiedy naukowcy potwierdzili kosmiczne pochodzenie zjawiska, od razu zabrali się za jego badanie.
Przez lata analizy zagadkowego meteorytu odkryto w jego składzie ślady złota żelaza i rzadszych minerałów takich jak kamacyt, schreibersyt, taenit i trollit.
Najnowsze odkrycie dodało do tej listy jeszcze jeden minerał, specjalną wersję cementytu, czyli węglika żelaza. Co najistotniejsze – nigdy wcześniej nie odkryto jej występowania w naturze.
Znalezisko otrzymało nazwę "edscottite", utworzoną od imienia i nazwiska jednego z wcześniej pracujących przy meteorycie badaczy – Eda Scotta. Mimo, że ta forma cementytu była już od dawna wytwarzana w warunkach laboratoryjnych, to w kontekście oficjalnego uznania jej za minerał, warunkiem koniecznym było potwierdzenie występowania w naturze.
"Edscotite" stał się tym samym jednym z wąskiej listy sześciu tysięcy naturalnie występujących minerałów, spośród pół miliona wytworzonych w laboratorium przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Mineralogiczne.