Mikrofalówka zasili inne urządzenia kuchenne
Inżynier z Uniwersytetu Tokijskiego Yoshihiro Kawahara zaprojektował narzędzie, które pozwoli wykorzystać emitowane przez kuchenki mikrofalowe fale elektromagnetyczne do zasilania prostych i niewielkich urządzeń elektrycznych - informuje New Scientist.
Kuchenki mikrofalowe często korzystają z urządzeń zwanych magnetronami do wytwarzania fal elektromagnetycznych, które wprawiają w drgania cząsteczki wody znajdujące się w jedzeniu, w ten sposób podgrzewając nasze posiłki. Większość wytworzonych w ten sposób mikrofal zostaje zamknięta wewnątrz kuchenki, jednak część wydostaje się na zewnątrz przez szczelinę wokół drzwiczek kuchenki oraz przez okno w tych drzwiczkach. Dopuszczalny ze względów bezpieczeństwa poziom energii, który kuchenka w ten sposób emituje, jest regulowany prawem.
Kawahara postanowił wykorzystać tę niewielką ilość energii do zasilania prostych urządzeń kuchennych. "Energia nagromadzona podczas dwóch minut pracy mikrofalówki wystarczyła, by przez kilka minut zasilać niektóre urządzenia wymagające niewielkiej ilości prądu" - powiedział.
Naukowiec zbadał szereg kuchenek dostępnych na rynku. Przeciętnie poziom energii wydostającej się na zewnątrz był dużo niższy, niż dozwolony przez przepisy. Pozwoliło to na uzyskanie jednego miliwata energii.
Następnie inżynierowie zaprojektowali narzędzie wielkości małej monety wyposażone w krótką antenę. Taki gadżet umocowany na pobliskich urządzeniach elektrycznych mógł je stopniowo ładować podczas pracy mikrofalówki. Pomysł nadaje się do zasilania drobnych urządzeń, takich jak wagi elektryczne, termometry czy stopery w tradycyjnych kuchenkach.
Inżynier zainspirował się pomysłem "kosmicznej energii słonecznej". Pomysł ten przewiduje, że w przyszłości energia elektryczna będzie produkowana przy pomocy olbrzymich paneli słonecznych umieszczonych w kosmosie i przesyłających energię na Ziemię przy pomocy mikrofal.