Metropolie będą śmiertelnie niebezpieczne. Druzgocący wpływ zmian klimatycznych

Klimat na Ziemi diametralnie się zmienia. Średnie temperatury na świecie rosną, amplituda spada, na dodatek coraz częściej ludzkość dotykają klęski żywiołowe. Wzmożona aktywność huraganów staje się problemem.

Metropolie będą śmiertelnie niebezpieczne. Druzgocący wpływ zmian klimatycznych
Źródło zdjęć: © flickr.com
Arkadiusz Stando

01.02.2018 14:07

Ekstremalne warunki pogodowe mają być głównym problemem 2018 roku - podaje Światowe Forum Ekonomiczne. Wzmożona aktywność huraganów, silne deszcze i wzrosty temperatury doprowadziły członków fundacji do takich wniosków.

Zespół naukowców z University of California, postanowił przeanalizować dane z 900 stacji meteorologicznych na całym świecie. W efekcie zauważyli, że średnia temperatura na Ziemi wzrastała o 0,19 stopnia Celsjusza, każdej dekady ostatnich 50 lat. W ciągu ostatnich 30 lat wzrost był jednak wyższy, bo wynosił 0,25 stopnia w latach 1986-2015.

Według badania innego zespołu, opublikowanego w czasopiśmie Earth's Future, wzrost temperatury wiąże się z zagrożeniem. Naukowcy twierdzą, że mogą powstawać "krótkoterminowe fale upałów" w Europie, Azji i Australii. Te wzrosty temperatur będą miały dewastacyjny wpływ na życie w wielkich miastach.

W 2014 roku blisko 54 proc. populacji świata mieszkało w dużych miastach, a według ONZ do 2050 roku ta liczba wzrośnie do 66 proc. Biorąc pod uwagę te statystyki, zespół z University of California stwierdził, że życie miliardów ludzi będzie zagrożone, przez fale ogromnych upałów. Szczególnie w biedniejszych miastach. Większość z nich nie ma dostępu do klimatyzacji, czy innych sposobów aby się chronić przed gorącem.

Zespół opisuje to zjawisko jako "efekty wyspy ciepła". W miejskim środowisku gorące powietrze ma zwiększoną tendencję do utrzymywania się przez długi czas. Powierzchnie miejskie, takie jak beton, stal, szkło i asfalt długo utrzymują wysokie temperatury.

Fale upałów już teraz zbierają tragiczne żniwa. W 2003 roku w Europie zginęło około 70 000 osób. W Rosji w 2010 roku upały zabiły prawie 55 000 osób. Te statystyki będą tylko rosły, jeśli nic nie zmienimy w naszych miastach.

Naukowcy zapewniają, że obszary miejskie należy zazielenić. Wzrost roślinności w miastach obniżyłby średnie temperatury i tym samym zmniejszył zagrożenie falami upałów. W naturze roślinność pomaga rozproszyć ciepło, przeciwnie do asfaltu i betonu, który je zatrzymuje. Niestety, nie jest to takie proste do zrobienia.

Architekci zaczynają już projektować konstrukcje pokryte roślinnością. Jedną z nich jest White Forest Tower w Paryżu. Jest pokryta 2000 drzewek i krzewów. Niestety w "betonowych lasach" takie rozwiązanie natrafiłoby na spory problem. W miastach pokrytych ogromnymi wieżowcami, dostęp do słońca może być utrudniony. Rośliny mogłyby mieć problem ze wzrostem.

Jednak to tylko jeden z kroków które powinniśmy podjąć. Jeśli temperatury nadal będą wzrastać, to w pewnym momencie nawet roślinność nam nie pomoże. Wszystko sprowadza się do zwalczania powodów zmian klimatycznych. Dopóki nie zaczniemy dbać o środowisko, skutki zanieczyszczenia będą nieuniknione.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)