MetaRAM, czyli czym się różni pamięć RAM od kobiety
Firma MetaRAM zaprezentowała dziś interesującą technologię zwaną DDR2 MetaSDRAM. Pozwala ona na dwu- lub czterokrotne zwiększenie pojemności pamięci przy zachowaniu fizycznej zgodności z wykorzystywanymi współcześnie gniazdami DIMM. Technologia powoduje wyraźne "przytycie" kości, ale takie zwiększenie wymiarów nie powoduje żadnych negatywnych skutków - wręcz przeciwnie, powinno nawet wyjść użytkownikom na dobre.
Stosowana przez MetaRAM technologia pozwala na osadzanie kości pamięci w warstwach. Dzięki temu na jednym "listku" mieści się znacznie więcej układów niż na normalnych DIMM-ach. Oczywiście nie ma nic za darmo. Upakowanie dużej liczby kości pamięci wymagało opracowania specjalnego kontrolera, dzięki któremu komputer widzi cały dostępny obszar RAM-u, a nie tylko jego część.
MetaRAM jest kompatybilny z współczesnymi płytami głównymi bez konieczności inwestycji w sprzęt. Przedstawiciele firmy chwalą się też, że technologia WakeOnUse pozwala na usypianie nieużywanych układów - a zatem również na oszczędność energii elektrycznej ( patrz też: "Ile prądu pobiera twój komputer? Jakiego zasilacza potrzebujesz? Sprawdź to! - http://www.pcworld.pl/news/141559.html" ).
Zgodnie z wyliczeniami speców z MetaRAM, wykorzystanie tak zmodernizowanych układów RAM w czteroprocesorowym serwerze ( 16 rdzeni ) z 4 TB pamięci ma kosztować mniej niż 50 tysięcy dolarów - co oznacza oszczędności rzędu aż 90 procent!
Co przytomniejsi czytelnicy z pewnością zauważyli, że firma chwali się obniżeniem kosztów i pojemnościami, nie wspomina natomiast o czasach dostępu. Nic dziwnego: wprowadzenie dodatkowego kontrolera między CPU i RAM-em musi zaowocować większymi opóźnieniami podczas transferów.
