Masz nowy telewizor? Szybko zmień w nim jedną rzecz
Upłynnianie obrazu, efekt telenoweli lub super smooth motion. Nazw tego ustawienia jest wiele, ale wszystkie dają ten sam efekt. Sprawiają, ze filmy wyglądają jak telenowele. Producenci sprzętu mówią, że to atut. Innego zdania są reżyserzy z Hollywood.
02.01.2019 | aktual.: 04.02.2019 16:30
Aby zrozumieć, jak w nowych telewizorach działa funkcja wygładzania obrazu, warto zgłębić techniki filmografii. Trzeba zacząć od tego czym właściwie jest film. Jest to nic innego jak wyświetlane bardzo szybko nieruchome zdjęcia, które nazywa się klatkami. Standardem kinowym i telewizyjnym są 24 klatki na sekundę. Oznacza to, że w ciągu jednej sekundy na ekranie wyświetlają się 24 nieruchomie obrazy. Ludzkie oko i mózg sekwencję tę widzą jako ruch. Mimo rozwoju technologii filmowania i możliwości zapisu oraz odtwarzania obrazu w klatkażach dużo większych niż 24 klatki na sekundę, właśnie taka liczba nadal pozostaje standardem.
Nowe nie zawsze znaczy lepsze
Nowe telewizory mają pewną sprytną technologię Biorą film nakręcony w 24 klatkach, dokładają do nich klatki sztucznie stworzone przez procesor telewizora i wyświetlają film np. w 48 klatkach. Efekt to płynny obraz, który może jest naturalny dla otaczającego nas świata, ale nienaturalny dla filmów, które przyzwyczaiły nas do specyficznego obrazu. Wygładzanie obrazu świetnie sprawdza się przy programach przyrodniczych lub relacjach sportowych ale w przypadku filmów efekt jest ujemny. Sprawia, że hollywoodzkie produkcje wyglądają jak niskobudżetowe telenowele.
Oglądaj film tak, jak widział go reżyser
Problem urósł już na tyle, że głos w tej sprawie zabrali amerykańscy reżyserzy i aktorzy. Do tego, aby wyłączyć wygładzanie obrazu nawoływali Christopher Nolan (trylogia "Batmana", "Incepcja", " Interstellar"), Christoper McQuarrie ("Mission Impossible") czy Tom Cruise. Gwiazdy kina argumentowały, że wygładzanie obrazu zmienia zamysł jaki przy tworzeniu filmu miał reżyser i przekonywali, aby wyłączyć ten efekt w domowych telewizorach.
Problem polega na tym, że nie istnieje jeden sposób, aby wyłączyć wygładzanie obrazu w każdym telewizorze. Producenci sprzętu umieszczają te funkcję w ustawieniach telewizorów wedle własnego uznania. Czasem, aby dotrzeć do ustawień wygładzania obrazu, trzeba przeklikać się przez kilka różnych menu. Jeśli jednak właśnie dostałeś na gwiazdkę nowy telewizor i zauważyłeś, że z wyświetlanymi na nim filmami jest coś nie tak, to warto sprawdzić czy efekt "opery mydlanej" nie jest włączony.
Jak wyłączyć wygładzanie obrazu
Ustawienia wygładzania obrazu znajdują się najczęściej w podmenu "Obraz" lub "Wideo". Nazwy jakie u różnych producentów przyjmuje ten efekt to m.in.: "MotionFlow", "Auto Motion", "Smooth Motion", "TruMotion", "200Hz/100Hz Motion Plus" czy "Clear Frame". Aby oglądać film, tak jak chciał tego reżyser należy tę opcję całkowicie wyłączyć. Niektóre modele telewizorów dają też możliwość wybrania stopnia natężenia efektu. Można go wtedy dostosować do własnych upodobań.