Masz laptopta? Możesz być śledcznym i ostrzec ludzi
Każdy kto ma przenośny komputer może potencjalnie wziąć udział w programie śledzenia trzęsień ziemi. Każdy laptop jest wyposażony w czujnik wstrząsów, dlatego wystarczy zainstalować odpowiednie oprogramowanie.
Jest to szczególnie ważne w rejonach aktywnych tektonicznie, takich jak Kalifornia w USA, gdzie naukowcy wymyślili sposób na użycie prywatnych komputerów do monitorowania wstrząsów.
Naukowcy z University of Southern California opracowali program, który potrafi wykorzystać laptopy do rejestrowania drobnych, często niewyczuwalnych wstrząsów, do jakich w Kalifornii dochodzi nawet 10 tys. razy w ciągu roku. Umożliwia to system zabezpieczający przenośne komputery przed uszkodzeniem dysku twardego w razie upadku. Jest to czujnik wstrząsów, który w razie nagłego ruchu powiadamia dysk, że ten musi się zabezpieczyć, bo zaraz nastąpi uderzenie.
Czujnik może jednak wykrywać także naturalne wstrząsy a dzięki specjalnemu programowi dane o nich wysyłać przez internet do stacji monitorującej.
Zwerbowanie ochotników z laptopami umożliwi po pierwsze precyzyjniejsze lokalizowanie silnych wstrząsów na potrzeby służb ratowniczych, które będą wiedziały gdzie, w razie poważnego trzęsienia ziemi, trzeba skierować pomoc. Poza tym, naukowcy będą mogli systematycznie gromadzić dane na temat drgań sejsmicznych, co być może pozwoli w przyszłości na przewidywanie trzęsień ziemi.
Sieć "Quake-Catcher" (ang. łapacz trzęsień) została uruchomiona na początku tego roku i tworzyło ją ok. 300 uczestników, z czego 50 ochotników w Kalifornii. Naukowcom zależy na pozyskaniu jak największej liczby nowych chętnych. (PAP)