Manekin może krzyczeć z bólu. Realistyczne fantomy dla studentów

Swindon and Wiltshire Innovative Technology Care Hub (SWITCH) z Wielkiej Brytanii szkoli studentów opieki zdrowotnej przy pomocy wysoce zaawansowanych, realistycznych manekinów. Animatroniczne fantomy mają duży zakres zachowań i funkcji, które pozwalają studentom nabrać rozleglejszego doświadczenia. Kukły symulują puls, oddech, a nawet mogą krzyczeć z bólu.

Realistyczny manekin medyczny
Realistyczny manekin medyczny
Źródło zdjęć: © SWITCH
Mateusz Tomiczek

09.07.2023 11:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Projekt SWITCH ma na celu podnoszenie kwalifikacji pracowników służby zdrowia w Wielkiej Brytanii. Został stworzony z inicjatywy dwóch uczelni, czyli New College Swindon i Wiltshire College. W szkoleniu studentów kładzie się tam duży nacisk na korzystanie z technologii immersyjnej, dzieki której w bezpiecznym środowisku można realizować wysoce realistyczne scenariusze dotyczące opieki nad pacjentami i postępowania w nagłych wypadkach.

Manekiny o różnych funkcjach

Realistyczne manekiny medyczne wykorzystywane w SWITCH mogą płakać i krzyczeć, a nawet dostać zawału serca, mają też puls i symulują oddech pacjenta. Jeden z manekinów przystosowany jest też do realistycznego przeprowadzania porodu. Dzięki ich wykorzystaniu studenci mogą bezpiecznie trenować przeprowadzanie wkłucia dożylnego czy obsługi cewnika. Popełniane przy manekinach błędy zaprocentują lepszymi umiejętnościami w przyszłości, kiedy przyjdzie czas na opiekę nad prawdziwym pacjentem.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Manekiny mają mimikę twarzy i ton głosu, które mogą być kontrolowane z poziomu iPada. Po odpowiednim ustawieniu parametrów można zmusić kukłę do płaczu lub na przykład kaszlu, zgodnie z zaplanowanym scenariuszem, z którym studenci powinni sobie poradzić. Przeznaczone do treningu zastrzyków obszary wypełnione są u fantomów gąbką. Środowisko, w którym studenci zajmują się manekinami zaadaptowane jest tak, by przypominać rzeczywisty oddział szpitalny. Wszystko po to, aby rozwijać wśród uczących się adeptów medycyny umiejętności miękkie niezbędne do opieki nad prawdziwym pacjentem.

  • Jedna z sal SWITCH z "pacjentem"
  • Manekin Fred, zdolny do symulowania zawału serca
[1/2] Jedna z sal SWITCH z "pacjentem"Źródło zdjęć: © SWITCH

Rozwój ośrodka SWITCH

Lider programu SWITCH, David Panes oświadczył, że nowootwarte centrum zostało sfinansowane z dotacji Departamentu Edukacji w wysokości 1,7 miliona funtów. Dzięki temu możliwe było zainwestowanie w całą medyczną infrastrukturę szpitalną, która da studentom pogłębione doświadczenie pracy na bloku szpitalnym.

Panes zadeklarował, że możliwości SWITCH nie są zarezerwowane jedynie dla uczniów dwóch tworzących go szkół. W przyszłości placówka ma zostać głównym organizatorem szkoleń, które pomogą podnosić kwalifikacje dla wszystkich pracowników ochrony zdrowia w regionie.

Mateusz Tomiczek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Komentarze (9)