Maksimum aktywności słonecznej. Zorze i kłopoty na Ziemi

Słońce weszło w okres największej aktywności w 11-letnim cyklu. Czekają nas teraz zmiany w kosmicznej pogodzie. Naukowcom daje to okazję do badania gwiazdy, a nam do obserwacji zórz polarnych. Musimy liczyć się też z konsekwencjami.

Burze słoneczne mogą nieść poważne konsekwencje
Burze słoneczne mogą nieść poważne konsekwencje
Źródło zdjęć: © Getty Images
oprac. KLT

21.10.2024 | aktual.: 21.10.2024 09:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Amerykańska Narodowa Administracja Oceaniczna i Atmosferyczna (NOAA) oraz międzynarodowy Solar Cycle Prediction Panel ogłosiły, że Słońce właśnie weszło w fazę maksymalnej aktywności w trwającym 11 lat cyklu. Cykl ten jest związany ze zmianami w polu magnetycznym Słońca – bieguny gwiazdy regularnie zamieniają się miejscami.

Naukowcy wyjaśniają, że postępy cyklu bada się m.in. poprzez obserwację powstających na Słońcu ciemnych plam związanych z działaniem pola magnetycznego. Jak wyjaśnia Jamie Favors, dyrektor Space Weather Program w NASA, w czasie maksimum słonecznego rośnie liczba plam słonecznych, a co za tym idzie - rośnie aktywność słoneczna.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- To ekscytująca okazja, aby dowiedzieć się więcej o naszej najbliższej gwieździe. Jednak powoduje także realne skutki na Ziemi i w całym Układzie Słonecznym – podkreśla.

Wyjaśnia, że chodzi o kosmiczną pogodę, która ma kolosalne znaczenie dla astronautów, satelitów, systemów nawigacyjnych czy sieci elektrycznych. To także przyczyna silnych zórz polarnych. W 1989 r. miało miejsce zjawisko znane jako "Quebec Blackout". Silna burza elektromagnetyczna doprowadziła do awarii sieci energetycznej w Quebecu na 12 godzin. Skutki dotknęły też innych miejsc na świecie - wstrzymano pracę lotnisk czy sieci metra. Burze słoneczne prowadzą też do zakłóceń sygnału radiowego czy GPS, paraliżując działalność wielu sektorów gospodarki.

Silne burze słoneczne

Specjaliści NASA zwracają uwagę, że w maju tego roku Słońce wyrzuciło w przestrzeń potężne strumienie naładowanych cząstek w kierunku Ziemi. Wywołały przy tym najsilniejszą burzę geomagnetyczną od dwóch dekad i być może jedne z najsilniejszych zórz od 500 lat.

Cykle słoneczne są śledzone przez astronomów od kilkuset lat. Plamy słoneczne pierwszy raz w historii zostały zaobserwowane w XVII w. przez Galileusza. Każdy cykl słoneczny jest inny – niektóre osiągają szczyt o większej intensywności i w krótszym czasie, inne mają mniejsze, ale dłużej trwające szczyty.

Chociaż wiadomo, że obecnie Słońce znajduje się w najaktywniejszym okresie, nie jest jeszcze pewne, kiedy nastąpi jego szczyt. Jego określenie będzie wymagało miesięcy, a może nawet lat obserwacji, ponieważ szczyt można zauważyć dopiero po dłuższym czasie spadku aktywności Słońca.

Obecny okres maksimum ma trwać jeszcze około roku. Jak dotąd towarzysząca mu największa burza słoneczna miała miejsce 9 października. Wówczas dużo mówiło się o okazjach do obserwacji zórz polarnych. Specjaliści spodziewają się kolejnych burz, które będą powodować zorze, a także, niestety, oddziaływać na ziemską technologię. Wysoka aktywność słoneczna może skutkować licznymi odkryciami na temat naszej gwiazdy. Pomóc w tym może m.in. próbnik NASA Parker Solar Probe, który wyraźnie zbliży się do Słońca.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (0)