Magiczne pudełka : test topowego zestawu audio Pro‑Ject Box SE
Firma Pro-Ject zasłynęła przede wszystkim tym, że na nowo ożywiła ideę budżetowego gramofonu wpisując się w nurt odrodzenia mody na płyty winylowe. Ta amarka należy do ścisłej czołówki światowych producentów gramofonów. Produkcja ulokowana jest u naszych południowych sąsiadów, w Czechach w mieście Litowel, ale dystrybucja na cały świat jest organizowana z Wiednia. Pod względem produkowanych modeli jest Pro-Ject jest absolutnym Nr 1, uznanie zdobywa nawet w krajach, w których analog zdominowały dużo droższe marki.
26.01.2011 | aktual.: 26.01.2011 13:32
Filozofią firmy jest wyprodukowanie jakościowego produktu w przystępnej cenie –. High End For Low Price. Firma nie ma jednak nic przeciwko technologii cyfrowej, co dobitnie demonstrują recenzowane tu produkty. Pro-Ject jest znany również z tego, że nie lubi się podporządkowywać ogólnie przyjętym konwencjom – zapewne dlatego wszystkie urządzenia z serii "Box" charakteryzują się nietypowymi rozmiarami – są zdecydowanie mniejsze niż zdecydowana większość konstrukcji innych producentów. Jednak pomimo tak radykalnej miniaturyzacji komponenty Pro-Jecta oferują podobny zestaw funkcji i możliwości jak „pełnowymiarowe" komponenty. Ich najbardziej niezwykłą cechą, jest to, że wzmacniacz to zestaw dzielony pre/power kosztujący tyle, co tania integra.
Pudełka pełne cudów
Niewielkie rozmiary mają swoje zalety, ale stawiają też wyzwania. Oczywistą zaletą jest użycie mniejszej ilości materiału i, co za tym idzie, mniejsze koszty transportu. Wyzwaniem za to są ograniczenia dotyczące rozmiarów zasilacza oraz radiatorów. Właśnie dlatego zazwyczaj nie oczekujemy, że zamknięty w maleńkiej obudowie wzmacniacz będzie oferował dużą moc. Ale mamy dobrą nowinę –. w tym wypadku oczekiwania nie odpowiadają rzeczywistości, gdyż Amp Box SE, pomimo tego, że jego najdłuższy bok mierzy niecałe 20cm, a waga urządzenia nie przekracza półtora kilograma, może się pochwalić mocą 80W. Cały sekret tkwi, jak łatwo się domyślić, w amplifikacji impulsowej. Jest to technologia znacznie bardziej efektywna niż konwencjonalne obwody liniowe, więc nadmiar ciepła może być z powodzeniem odprowadzany poprzez obudowę, która w stanie czuwania jest nieco ciepła i nie nagrzewa się zbytnio nawet przy intensywnym użytkowaniu.
Jednak nawet impulsowe stopnie mocy muszą być jakoś zasilane – inżynierowie Pro-Jecta postanowili pozostać przy technologii impulsowej, konstruując zewnętrzny zasilacz w postaci dużego "zgrubienia" przewodu zasilającego. Co ciekawe, zasilacz ma podobny ciężar i objętość jak sam wzmacniacz, chociaż jest dłuższy i cieńszy. Można go też ukryć przed wzrokiem gości dzięki metrowemu odcinkowi kabla. Tak więc mamy tu do czynienia z kompletnym systemem impulsowym. Czyżby klasyczny koszmar audiofila? Okazuje się, że nie. Ponieważ mieliśmy już do czynienia z wieloma dobrej jakości komponentami audio wykorzystującymi tę technologię, wyzbyliśmy się sceptycyzmu. Co więcej, wyprowadzenie zasilania poza urządzenie eliminuje większość zagrożeń związanych z możliwością interferencji sygnałów w obwodach wzmacniających.
Przedwzmacniacz również wyposażono w zewnętrzny zasilacz, chociaż w tym wypadku jest to zwykły transformator (podobny zastosowano w odtwarzaczu CD). Zaletą tego rozwiązania jest wyprowadzenie przydźwięków poza obudowę przedwzmacniacza oraz oszczędność miejsca wewnątrz. Ponadto na tylnym panelu nie ma miejsca nawet na płaskie gniazdo zasilania, nie wspominając już o IEC.
Niewielka ilość miejsca to z pewnością główny problem tych urządzeń. Tylne panele końcówki mocy i przedwzmacniacza są gęsto upakowane. W szczególności utrudniony jest dostęp do terminali głośnikowych. Ale czy na pewno jest się czym przejmować? Jak często odłączamy i podłączamy kolumny? W przedwzmacniaczu udało się upchnąć cztery wejścia liniowe, jak również pętlę magnetofonową (oznaczoną jako "Preout" oraz wyjście subwoofera (mono). CD Box jest wyposażony w transport szczelinowy i poza tym drobnym szczegółem jest wzorem nowoczesnego odtwarzacza CD, zarówno jeśli chodzi o dostępne funkcje, jak i możliwości. Odtwarzacz i przedwzmacniacz posiadają też wyraźne i przejrzyste wyświetlacze. Wyświetlacz przedwzmacniacza pokazuje poziom wzmocnienia w decybelach i chociaż regulacja głośności odbywa się w zmiennych krokach, to średni skok mieści się w granicach 1dB, co stanowi rozsądny kompromis pomiędzy precyzją i wygodą.
Jednym z aspektów tych urządzeń, który może budzić pewne zdziwienie, jest ich duży – biorąc pod uwagę niewielkie rozmiary – ciężar. Wynika to z zastosowania grubej stali do wykonania boków, spodu oraz góry obudowy. To całkiem rozsądne rozwiązanie, gdyż nie ma nic bardziej irytującego niż sprzęt, który się przesuwa, kiedy próbujemy wcisnąć jakiś przycisk. Zwiększenie masy jest praktycznym i tanim sposobem uniknięcia takiej sytuacji. Poza tym takie urządzenie sprawia bardziej solidne wrażenie. Jedyne, co wzbudziło nasze wątpliwości, to giętki panel przedni, który nie jest w żaden sposób połączony z górą obudowy. Montaż wewnętrzny rozwiązano w bardzo pomysłowy sposób, co widać chociażby na zdjęciach wnętrza Amp Boxa. Każdy kanał ma własną płytkę drukowaną; obie płytki umieszczono obok siebie. Komponenty rozmieszczono tak, aby sobie nie przeszkadzały. Sami byśmy tego się nie podjęli, ale płytki w razie potrzeby można wymontować w celach serwisowych. Na szczęście jest mało prawdopodobne, aby taka konieczność
kiedykolwiek zaistniała. CD Box i Pre Box mają prostszą konstrukcję wewnętrzną, chociaż i tutaj wnętrze jest schludne i dobrze zaprojektowane. Nie znajdziemy tu żadnych wyszukanych komponentów, ale te, które zastosowano, nie należą też do najtańszych. Na przykład w Pre Boxie wykorzystano bardzo przyzwoite wzmacniacze operacyjne; podobnie jest z układem DAC w CD Boxie.
Mały wzmacniacz, duże brzmienie?
Na pierwszy rzut oka nie do końca wiadomo, czego możemy się spodziewać po tych urządzeniach –. i bardzo dobrze. Nastawianie się na coś z góry nikomu jeszcze nie wyszło na dobre. Jeśli jednak małe rozmiary kojarzą się komuś z precyzją, to Boxy Pro-Jecta z pewnością go nie rozczarują. Jest to zdecydowanie jedna z mocnych stron tego systemu, w szczególności zaś to, jak prezentowane są wszystkie detale, nie występują bowiem żadne problemy z precyzyjnym lokalizowaniem instrumentów i wokali. Świetna jest też integracja, dzięki czemu całość brzmienia prezentuje się lepiej niż jego poszczególne składowe, co również jest bardzo pozytywną cechą.
Określenia „wszystkie detale" użyliśmy z pełną odpowiedzialnością. Co prawda hi-endowy sprzęt oferuje większą szczegółowość, ale te miniaturowe komponenty w niezwykle atrakcyjnej cenie zasługują pod tym względem na same pochwały. Szczególnie spodobało nam się to, że wszystkie te detale po prostu są i nie trzeba się wysilać, aby je usłyszeć. To jedna z cech muzyki słuchanej na żywo.
Jeśli chodzi o balans, to można by się przyczepić do nieco nierównego basu. Najniższym tonom brakuje też trochę siły przebicia, ale nie jest to nic poważnego. Bardziej przeszkadzać może wyeksponowanie w niektórych nagraniach górnego podzakresu basu. Jest to szczególnie zauważalne w przypadku męskich wokali, gdzie niektóre dźwięki wydają się bardziej natarczywe niż zwykle. Nie jest to kwestia dopasowania kolumn, bo sytuacja powtarzała się bez względu na to, jakie głośniki podłączyliśmy. Cecha ta nie dyskredytuje bynajmniej Pro-Jecta, a wyrównanie średnicy i wysokich tonów z nawiązką to rekompensuje. Wysoko ocenić należy także rytmiczność i energię brzmienia. Wystarczy włączyć coś bardziej żywego i nogi same zaczynają przytupywać w rytm muzyki. Rzucona rękawica
Nie twierdzimy, że jest to system dla każdego, ale sprawia on wrażenie świetnie wyważonego i pod wieloma względami wypada bardzo dobrze, nie robiąc przy tym nic, co można by poddać ostrej krytyce.
W przypadku tak nietypowych urządzeń często jesteśmy skłonni okazać pewną wyrozumiałość dla ich ewentualnych niedociągnięć, ale Pro-Ject ustrzegł się poważniejszych błędów. Na rynku jest wiele urządzeń, z których można stworzyć dobrej jakości system w podobnej cenie, jednak mało który będzie tak atrakcyjny pod każdym względem. I dlatego właśnie zasługuje on na naszą rekomendację.
Na tle innych
Na rynku nie ma nic, co można by bezpośrednio porównać z zestawem Pre Box i Amp Box, ale nie brakuje wzmacniaczy zintegrowanych w zbliżonej cenie. Jednym z nich jest odrobinę droższy Cambridge Audio 840. V2, który wielokrotnie już bardzo dobrze wypadał w naszych testach grupowych. Zestaw z odtwarzaczem CD 840C kosztowałby znacznie więcej niż system Pro-Jecta, ale można też z powodzeniem wykorzystać tańszy model 740C. System Cambridge?fa jest bardziej analityczny i schodzi niżej z basem, który jest też bardziej energiczny. Brytyjski system charakteryzuje się również świetnym balansem i oferuje dwukrotnie więcej wejść. Jednak przy codziennym słuchaniu typowych nagrań Pro-Ject wypada bardzo dobrze. Jest bardzo komunikatywny i ma wiele uroku, a przy tym wydaje się mniej natarczywy niż Cambridge. Dlatego też do bardziej krytycznych odsłuchów wybralibyśmy zestaw Cambridge'a, ale szukając wyłącznie przyjemności ze słuchania muzyki zdecydowalibyśmy się raczej na Pro-Jecta.
WERDYKT
ZA: Bardzo naturalna prezentacja detali z neutralną średnicą i wysokimi tonami
*PRZECIW: *Nieco wyeksponowany górny bas, delikatne złącza
*PODSUMOWANIE: *System Pro-Jecta pozwala zaoszczędzić sporo miejsca i oferuje wspaniałe (biorąc pod uwagę cenę zestawu) brzmienie
OCENA OGÓLNA HI-FI CHOICE (w skali od 1 do 5)
4
Pro-Ject CD Box SE/Pre Box SE/Amp Box SE
NAJWAŻNIEJSZE CECHY:
Odtwarzacz CD/preamp/końcówka mocy
WAGA - 2,7kg/1,2kg/1,4 kg
WYMIARY (SxWxG)
CD - 210x70x95 mm
Preamp - 105x70x150 mm
Końcówka mocy - 105x70x17. mm
NAJWAŻNIEJSZE CECHY
• ODTWARZACZ CD: SZCZELINOWY NAPĘD
• PRZYGASZANY WYŚWIETLACZ
• CZARNE LUB SREBRNE WYKOŃCZENIE
• PRZEDWZMACNIACZ: STEROWANY PILOTEM
• PRZYGASZANY WYŚWIETLACZ
• KOŃCÓWKA MOCY: DEKLAROWANA MOC 80W NA KANAŁ
•. IMPULSOWY STOPIEŃ WYJŚCIOWY
CENA:
CD - 2.190 zł
Preamp - 1.350 zł
Końcówka mocy - 1.75. zł
wydanie internetowe www.hfc.com.pl