Lotniskowiec za 13 miliardów dolarów nie działa. USS Gerald R. Ford miał być cudem inżynierii
Amerykanie już po raz kolejny mają problem z lotniskowcem USS Gerald R. Ford. Następca USS Enterprise tym razem boryka się z awarią 9 z 11 wind amunicyjnych. Do dwuletniego już opóźnienia dochodzi kolejne kilka miesięcy.
06.08.2019 | aktual.: 06.08.2019 09:00
Lotniskowiec USS Gerald R. Ford pochłonął już 13 miliardów dolarów, w tym o 2 miliardy więcej, niż planowało US Navy. Jak na razie nie znamy potencjalnego terminu zakończenia budowy. A to z powodu kolejnych awarii. Rozwścieczyło to jednego z polityków - Jamesa Inhofe, członka jednej z komisji nadzorującej wydatki na militaria.
Kolejne problemy z USS Gerald R. Ford
Chociaż okręt został odebrany ze stoczni w 2017 roku, to nadal nie jest gotowy do służby. Już dwa razy w USS Gerald R. Ford popsuły się części mechaniczne układu napędu atomowego. Wówczas problemem były niewłaściwie wyprodukowane przekładnie. Potem nie działało jeszcze wiele innych systemów, chociażby wyhamowanie samolotów.
Teraz nie działają windy amunicyjne. Na pokładzie USS General R. Ford zainstalowano innowacyjne rozwiązanie tej kwestii. Opierają się na ruchomych polach elektromagnetycznych, co według inżynierów miało przyśpieszyć transport amunicji nawet o 30 proc. Jak na razie tylko miało, bo 9 z 11 wind nie działa.
USS General R. Ford - najdroższy okręt świata
Liczne awarie i usterki spowodowały znaczny wzrost kosztów budowy lotniskowca. W marcu 2018 roku naprawy napędu atomowego spowodowały wzrost wydanych pieniędzy do 13 miliardów dolarów. Tym samym okręt w dosyć niechlubny sposób stał się najdroższym statkiem wojskowym świata.
Niedawno amerykanie borykali się także z problemami na innym bardzo drogim okręcie. Jeden z futurystycznych USS Zumwalt kosztował już 8 miliardów dolarów, a pojawiły się nowe kosztowne usterki. To spory wydatek jak na okręt klasy niszczyciel, znacznie mniejszy od lotniskowca.
Źródło: Gazeta.pl