LOT mógł stracić blisko 200 milionów dolarów na uziemieniu Boeingów 737 MAX
Nawet 200 milionów dolarów mogły stracić Polskie Linie Lotnicze LOT. Powodem jest uziemienie samolotów Boeing 737 MAX. Z raportu firmy OAG wynika, że wszystkie linie lotnicze korzystające z tych maszyn, mogły utracić łącznie przychody rzędu 4,1 mld dol.
Polskie Linie Lotnicze LOT znalazły się na liście przewoźników, którzy według raportu firmy OAG ponieśli straty wynikajace z uziemienia samolotów Boeing 737 MAX. Według obliczeń firma mogła stracić 200 mln dol. czyli ponad 750 milionów złotych.
Boeing wyraża żal, LOT nie komentuje wyników
Polski przewoźnik stracił prawie dwa miliony miejsc. Każde z nich wyceniane było na 100 dolarów. LOT znalazł się w czołówce najbardziej poszkodowanych linii lotniczych. Na liście znalazły się łącznie 43 firmy użytkujące w sumie 387 maszyn. Liderem zestawienia są linie China Southern, które straciły 3,65 mln miejsc.
LOT zapewnia, że utratę 1,97 mln miejsc zrównoważył włączeniem do użytku innych samolotów. Rzecznik narodowego przewoźnika postanowił jednoczeńsie nie komentować liczb podanych przez firmę OAG.
Nie komentujemy tych liczb. Uziemienie boeingów to wyjątkowa sytuacja i wielu przewoźników musi się z tym zmierzyć
MAX-y latały z naszego kraju głównie do Amsterdamu i Brukseli.
Boeing w wydanym oświadczeniu wyraża żal i zapewnia, że wraz z organami nadzoru stara się przywrócić MAX-y do użytku. Trwają prace nad zmianą w oprogramowaniu, które nadzoruje działanie systemów pokładowych. "Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym celem podczas pracy, wspólnie z organami nadzoru oraz klientami, nad certyfikacją korekt oprogramowania i powrotem boeingów 737 MAX do służby" - możemy przeczytać w oświadczeniu.
Maszyny uziemiono w rezultacie dwóch potężnych katastrof. W połowie marca samolot linii Ethiopian Airlines, lecący z Addis Abeby do Nairobi w Kenii, rozbił się tuż po starcie. Zginęło 157 osób. Pod koniec października 2018 roku samolot linii Lion Air tej samej konstrukcji rozbił się w Indonezji. Śmierć poniosło wówczas 189 osób.
