Lodówka z piwem sprawdza, kto wypił najwięcej
Autor tego projektu "zrób to sam" musi mieć pasożytniczego kumpla, jakiego ma każdy z nas. Tego, który przychodzi na imprezę z paczką czipsów, a sam wypija najwięcej piwa pochodzącego z dobrowolnej zrzutki.
Oto wyposażona w system kontroli dostępu chłodziarka z beczką piwa w środku. Członkowie Milwaukee Hackerspace wykorzystali mikrokontroler Arduino Duemilanove i czytnik fal radiowych. Każdy uczestnik imprezy musi zbliżyć do czytnika swoją etykietę RFID, by piwo się wylało z beczki spoczywającej w chłodziarce. Zatem indywidua, które nie otrzymały autoryzacji, muszą obejść się smakiem.
Za "interfejs" służy wyświetlacz z Nokii 5110. lecz hakerzy-piwosze zapewniają, że pracują nad wersją z Androidem, by iść z duchem czasu.
Dozownik z przepływomierzem zapamiętuje, kto czerpał ze wspólnej puli najczęściej. Przydatne dla tych, którzy mają tendencję do wychylania o jedną szklanicę za dużo.