Legendarna Enigma zatopiona w Bałtyku. Odnaleźli ją nurkowie. Na aukcjach kosztuje 117 tys. euro
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
To się nazywa odnaleźć zaginiony skarb. Niemieccy nurkowie wyłowili z Bałtyku maszynę szyfrującą z czasów II wojny światowej - legendarną Enigmę.
Sensacyjne znalezisko padło łupem niemieckich nurków pracujących u wybrzeży Kilonii przy usuwaniu z Bałtyku sieci-widm - informuje serwis divers24.pl.
Całą akcję zorganizowała ekologiczna organizacja WWF. Zapewne nikt nie spodziewał się, że czyszczenie śmieci z Bałtyku zaowocuje odkryciem historycznej perełki.
Enigma miała zapewnić niemieckiemu wojsku zwycięstwo w II wojnie światowej. Skonstruował ją niemiecki inżynier Artur Scherbius. Wojsko niemieckie maszyny szyfrującej zaczęło używać w 1926 roku.
Jeszcze przed II wojną światową polscy naukowcy zajęli się próbą złamania kodu. Nie było to proste zadanie.
Niepozorne urządzenie generowało 3 * 10 do potęgi 114. kombinacji – liczbę wielokroć przewyższającą liczbę atomów w znanym nam Wszechświecie. Złożoność szyfru odsyłała do lamusa wszystkie dotychczasowe metody łamania szyfrów i kodów
Jak pisał Marek Grajek, złamanie Enigmy przez Polaków i przekazanie aliantom sekretu ich sukcesu skróciło wojnę o 2-3 lata, ratując miliony istnień ludzkich i zapewne chroniąc Europę przed użyciem broni nuklearnej.
Rola Polaków w złamaniu Enigmy na zachodzie jest jednak niedoceniana. Tymczasem Dermot Turing, prawnik, bratanek słynnego kryptologa Alana Turinga, w rozmowie z PAP przyznawał, że gdyby nie Polacy i ich rola jeszcze przed II wojną światową, nie wiadomo, czy Brytyjczykom udałoby się złamać przed bitwą o Anglię.
Odkrycie niemieckich nurków jest tym bardziej wartościowe, bo większość maszyn szyfrujących tego typu zaginęła lub uległa zniszczeniu. Jeden z egzemplarzy został sprzedany latem tego roku na aukcji za 117 tys. euro.