Laserowy "miotacz bólu" sposobem na "kiboli"

Mała, laserowa wersja mikrofalowego "miotacza bólu" może znaleźć zastosowanie podczas tłumienia przez policjantów zamieszek - informuje "New Scientist".

Laserowy "miotacz bólu" sposobem na "kiboli"

Większe wersje urządzenia, które za pomocą wiązki mikrofal wywołuje z dużej odległości nieznośny ból, jednak nie powoduje poważnych obrażeń, były montowane na samochodach.

Obecny miotacz, nad którym pracuje Joint Non-Lethal Weapons Directorate w Quantico(Wirginia, USA) to zasilany bateryjnie, półprzewodnikowy laser wyposażony w karabinową kolbę - na razie został zamontowany na karabinie.

Obraz
© (fot. PAP/EPA Bartosz Bator)

Długość fali emitowanego przez laser światła ma nie powodować poparzeń, tylko ból. Ponieważ parząca wiązka jest niewidzialna, do celowania służy słaby laser o widocznym świetle. Moc wiązki i długość fali światła trzeba będzie tak dobrać, by trafienie w oko nie powodował ślepoty (oślepiająca broń laserowa jest zakazana na mocy międzynarodowych porozumień).

Wiadomość o nowej broni wywołała niepokój analityków, ponieważ poręczne, niezostawiające śladów urządzenie do zadawania bólu mogłoby się stać idealnym narzędziem tortur.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (82)