Lalki Barbie będą podsłuchiwać twoje dziecko
Małe dzieci mają bardzo bujną wyobraźnię oraz ogromną potrzebę uzewnętrzniania się. Przez to na przykład rozmawiają z zabawkami lub samymi sobą. Dla każdego rodzica widok córki mówiącej do lalki jest zwykłym widokiem. Akurat to może się zmienić, jeśli lalka będzie dziecku odpowiadać, czyli… toczyć zwykłą rozmowę. Pytanie: o czym?
17.02.2015 | aktual.: 18.02.2015 07:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie ma tu mowy o spekulacjach, wizjach, projektach czy konceptach. Chodzi o gotowy produkt, który niedługo wejdzie do sprzedaży. Nowa wersja lalki Barbie będzie mogła dyskutować z waszymi dziećmi. Istotną informacją jest to, że nie będą to dyskusje poziomu „hej, Barbie”. – „witaj”. Lalka za pomocą bezprzewodowego połączenia z internetem będzie komunikować się z dzieckiem na zasadzie zaawansowanego rozpoznawania głosu. Technologię opracowała firma ToyTalk z San Francisco. Jeśli waszą córkę najdą rozmyślania na temat swojego przyszłego zawodu i postanowi poinformować o lalkę o tym, kim chciałaby być, ta zaproponuje im konkretne miejsca pracy. Barbie wskaże drogę do Burger Kinga, poprosi o zabranie ją na włoskie jedzenie do restauracji, opowie dowcip lub jakąś historię. Oby były to łagodne bajki, których dziecko się nie przestraszy. Wszelkie informacje, jakie zbierze lalka na temat swojego „większego przyjaciela” będą wykorzystywane w późniejszym czasie, by sprawnie podtrzymywać rozmowę z pociechą.
Hello Barbie, bo tak nazywać się będzie nowa wersja popularnej lalki będzie dostępna już w tym roku. Z pewnością szybko stanie się obiektem pożądania. Zabawka ma nie tylko angażować się w czas dziecka –. jej głównym celem jest budowa bazy danych w chmurze, opartej na upodobaniach, wyborach i zainteresowaniach dziecka.
Cena i dostępność nowej Barbie nie są jeszcze znane, ale można zakładać, że aby utrzymać interaktywność lalki, wymagane będzie stałe połączenie z internetem. Pojawiają się natomiast informacje, sugerujące, że lalka nie zamilknie w momencie utraty połączenia, na przykład podczas wizyty w supermarkecie czy na wycieczce.
Zastanówmy się poważnie, czy ta lalka to rzeczywiście dobry pomysł. Dziecko z pewnością będzie zadowolone, jednak co z jego bezpieczeństwem? Jeśli lalka potrzebuje połączenia z internetem, by prowadzić dialogi, zapewne możliwym będzie „zmienienie nawyków”. laleczki. I to niekoniecznie na lepsze. Czy chcemy, żeby nasze dzieci już od najmłodszych lat uzależnione były od różowego odpowiednika Siri czy Cortany?