Kupujesz komputer do gier? Sprawdź, na jaką kartę graficzną postawić!
Stacjonarne pecety nadal są najlepszym wyborem dla entuzjastów gamingu. Decydując się na zakup nowego zestawu, musimy jednak wziąć pod uwagę wiele czynników. Przede wszystkim cenę i konkretną konfigurację podzespołów. Wśród tych ostatnich najważniejsza zaś będzie, z punktu widzenia gracza, karta graficzna. Który model będzie świetnym wyborem? Odpowiedź na to pytanie możesz znaleźć w naszym artykule.
Stacjonarne pecety są najlepszym wyborem dla entuzjastów gamingu
Duży może więcej
Dlaczego do gier wybieramy komputer a nie wygodnego, przenośnego laptopa? Przecież w tych ostatnich od lat umieszczane są dokładnie te same układy graficzne? Tak, to prawda. Stacjonarny PC nadal jednak dysponuje przewagą w dwóch kluczowych aspektach. Obydwa związane są z rozmiarem.
Gamingowy pecet ma większy ekran. Monitor podłączony do stacjonarnego komputera po prostu oferuje inną skalę wrażeń niż nawet najlepszy wyświetlacz laptopa. Teoretycznie ten ostatni również można podpiąć do takiego monitora, ale traci wtedy swoje największe zalety związane z mobilnością. I nawet jeśli to zrobimy, stacjonarny konkurent nadal będzie miał drugą, ważniejszą przewagę. Jest większy. Duża obudowa oznacza lepszą cyrkulację powietrza, bardziej wydajne chłodzenie podzespołów oraz możliwość zastosowania potężniejszego zasilacza. Jeśli w laptopie i klasycznym komputerze PC mamy dokładnie ten sam model karty graficznej, to jej wydajność w stacjonarce będzie zauważalnie większa dlatego, że jej rdzenie obliczeniowe otrzymują więcej watów mocy z zasilacza. To jest główna przyczyna, dla której tak wielu fanów gier nadal wybiera komputery stacjonarne.
Jak chcemy grać?
Szykując się do kupna gamingowego PC, musimy najpierw odpowiedzieć sobie na pytanie, jak chcemy grać. Nie w co, bo czasy, gdy do uruchomienia jakiegoś najnowszego bestsellera wymagana była również najnowsza karta graficzna, już minęły. Praktycznie każdy komputer z kartą graficzną dostępny dziś w sprzedaży pozwala zagrać w dowolną grę. Dlatego skupiamy się na kwestii tego, jak chcemy grać.
W standardowej rozdzielczości 1080p? Czy może w wyższej? Z maksymalnymi ustawieniami detali i włączonymi efektami takimi jak ray-tracing czy niekoniecznie? Niesamowicie płynnie, z wyświetlaniem setek klatek na sekundę, czy skromniej, w wystarczających na co dzień okolicach 60 fps?
Rozsądny cenowo standard Full HD
Jeśli posiadamy monitor o maksymalnej rozdzielczości 1920x1080 pikseli, czyli klasyczny Full HD, nie musimy inwestować w gamingowy komputer zawrotnych sum od razu. Nie jest nam potrzebna najnowsza, najdroższa karta, bo do wyciśnięcia maksimum jakości w 1080p wystarczy tańszy układ graficzny. Nie jest ona też niezbędna w sytuacji, gdy nie zależy nam na wspomnianych setkach klatek na sekundę czy wizualnym splendorze ray-tracingu. Wtedy nasze potrzeby spokojnie zrealizuje LENOVO LOQ Tower 17IRR9 z kartą GeForce RTX 3050, albo nieco mocniejszy MAD DOG A12WR32WH z może nie najnowszym, ale nadal bardzo wydajnym RTX 3060.
A co jeśli chcemy z naszego 1080p wycisnąć właśnie te maksymalne detale i ultrapłynność? Nadal nie musimy nadwyrężać budżetu. MSI MAG Infinite S3 ze swoim RTX 4060 powinien nam to zapewnić w większości sytuacji niewiele większym kosztem. Gdy zaś zależy nam nie na większości, ale wszystkich sytuacjach, i to nie tylko dziś, ale również za kilka lat, LENOVO LEGION T5 z mocniejszą wersją GeForce 4060 Ti nie da się pokonać niczemu w Full HD.
Większe monitory, wyższe rozdzielczości
Nawet monitor 1080p jest zazwyczaj zauważalnie większy od wyświetlacza laptopa i zapewni nam lepsze doznania gamingowe. Ale jeśli chcemy od gier czegoś więcej, skierujmy swój wzrok w stronę wyświetlaczy o dużej przekątnej ekranu. A one już trzymają się nowszego standardu 1440p lub od razu rozdzielczości 4K. Żeby jednak nasze gry robiły odpowiednio piorunujące wrażenie na tym poziomie, potrzebna będzie również mocniejsza grafika.
Najtańszą opcją jest układ Radeon RTX 7800 XT, który można znaleźć na pokładzie MAD DOG A14DR32. Niższa cena oznacza pewne kompromisy. Karta graficzna produkcji AMD świetnie konkuruje z ofertą układów NVIDIA GeForce RTX i bardzo dobrze sprawdza się w grach. Przynajmniej do czasu, gdy będziemy chcieli uruchomić ray-tracing, skorzystać z dodatkowej mocy technologii bazujących na AI, takich jak DLSS, albo wykorzystywać potęgę karty graficznej nie tylko w grach, ale też innym profesjonalnym oprogramowaniu. Pod tymi względami tańszy Radeon już niestety zostanie w tyle.
Jeśli zaś chcemy mieć wszystko, to pozostają nam karty graficzne NVIDIA. Takie jak bardzo mocny GeForce RTX 4070 w komputerze MAD DOG A11WB32, który na dodatek ma na pokładzie fantastyczny procesor AMD Ryzen 7 7800X3D uznawany przez specjalistów za jeden z najlepszych CPU do gier. Świetną opcją będzie ponadto tańszy MAD DOG I16WR32WH, który co prawda ma mniej wydajny procesor Intel Core i5-14400F, ale za to jego grafika RTX 4070 Super jest nowszą, ulepszoną wersją tego samego przebojowego GPU.
I oczywiście mamy opcję najświeższą. MAD DOG A19DR32 posiada w swoim podświetlonym wnętrzu najnowszą grafikę NVIDIA, która zadebiutowała dopiero kilka miesięcy temu i już zdobyła serca fanów. GeForce RTX 5070, bo o nim mowa, ze swoimi 12 GB pamięci GDDR7 i architekturą Blackwell bazującą na rdzeniach Tensor czwartej generacji, to układ, który w rozdzielczości 1440p poradzi sobie z dowolną grą, z dowolnymi ustawieniami detali. I to nie tylko dziś, ale prawdopodobnie przez następnych kilka lat. A na dodatek nie jeży włosów na głowie swoją ceną!
