Kto piraci twoją grę? Możesz sprawdzić w Google
Kojarzycie Garry’s Mod? Jeśli nie, to jest to sandboksowa „gra” oparta na silniku Source. Kosztuje raptem 10 dolarów, ale i tak są chętni, by ją „piracić”. Jej twórca, Garry Newman, znalazł metodę na ośmieszenie piratów.
Windows, po wykryciu „spiracenia”, informuje użytkownika, że „padł ofiarą przestępstwa”. i że system będzie działał jeszcze przez określoną ilość dni. Inne programy się wyłączają. Jeszcze inne… nie mają zabezpieczeń. Ale Garry’s Mod jest dość… specyficzny. Gra, po wykryciu, że jest piracką kopią, podczas pracy, informuje o usterce w jej działaniu. Konkretnie, wyświetla się komunikat „unable to shade polygon normals”.
Co robi pirat? Pisze na forum, że „mam taki komunikat, o co chodzi, pomóżcie!”, licząc, że to problem ze sterownikiem, systemem czy innym diabelstwem. Nie, to problem z licencją. Zajrzyjcie na wyszukiwarkę Google. Tak, ci wszyscy użytkownicy pożałowali 1. dolców na licencję. Twórca aplikacji, jak sam twierdzi, ma „z nich dobry ubaw”. My, prawdę powiedziawszy, też.
Polecamy w wydaniu internetowym chip.pl:"Co lepsze, Firefox, Chrome czy IE9? A może Opera albo Safari? My sprawdziliśmy!"