Krytyka projektu porozumienia UE i USA w sprawie wymiany danych bankowych

Krytyka projektu porozumienia UE i USA w sprawie wymiany danych bankowych

Krytyka projektu porozumienia UE i USA w sprawie wymiany danych bankowych
Źródło zdjęć: © heise-online.pl
16.10.2009 16:20, aktualizacja: 16.10.2009 16:43

Planowane porozumienie między UE a USA w sprawie wymiany danych o operacjach bankowych przewiduje, że obejmowałoby ono także informacje o transakcjach wykonywanych w obrębie jednego kraju. Taką wiadomość przedstawiło brukselskie studio rozgłośni radiowej WDR/NDR, które twierdzi, że dotarło do projektu umowy.

Zgodnie z planowanym porozumieniem Unia Europejska i ministerstwo finansów USA mogłyby wspólnie decydować, które banki musiałyby przekazywać dane do USA. W takiej sytuacji władze miałyby wgląd nie tylko w zbiory danych międzynarodowego stowarzyszenia SWIFT, ale i w informacje dotyczące np. przelewów związanych z wypłatami albo z wynajmem mieszkań.

Obraz
© (fot. sxc.hu)

Cytowany przez WDR/NDR Peter Schaar (niemiecki federalny inspektor ochrony danych osobowych) oświadczył, że włączanie do przekazywanych danych informacji o płatnościach czysto lokalnych nie daje się w żaden sposób uzasadnić. Dlatego też dane dotyczące przelewów wykonywanych w obrębie granic jednego państwa powinny być wykluczone z zestawu udostępnianych informacji. Deputowany do Parlamentu Europejskiego Alexander Alvaro zauważa, że wciąż jeszcze nie ma ustaleń co do terminu kasowania tych danych. Poza tym Alvaro ma wątpliwości, czy takie informacje mogą być przekazywane krajom trzecim, które nie spełniają europejskich standardów ochrony danych osobowych.

Deputowany do Parlamentu Europejskiego z Partii Zielonych Jan Albrecht postuluje z kolei, aby rozmowy zostały na razie wstrzymane –. tak by mógł w nich uczestniczyć również Parlament Europejski. Najbliższym terminem ich wznowienia byłby styczeń przyszłego roku, kiedy zacznie obowiązywać traktat lizboński. Albrechtowi w porozumieniu brakuje jasnej definicji terroryzmu. Należy zagwarantować, że dane będą wymieniane jedynie wtedy, jeżeli faktycznie będą miały związek z działalnością terrorystyczną. Najlepiej byłoby, gdyby to sędzia decydował, kiedy dane mogą być przekazane, a kiedy nie.

Sieć SWIFT gromadzi dane o przelewach z ponad 900. banków działających w ponad 200 krajach. Jesienią 2007 roku stowarzyszenie ogłosiło, że do końca 2009 roku ma zamiar przenieść centrum przetwarzania danych do Szwajcarii. Po otwarciu tego ośrodka wszystkie informacje przesyłane między instytucjami finansowymi w Europie pozostaną na Starym Kontynencie i w efekcie przestaną być objęte rozporządzeniami o konfiskacie wydanymi przez amerykańskie ministerstwo finansów (które dotyczą serwerów znajdujących się obecnie na terytorium USA). To zagadnienie obie strony chcą rozwiązać za pomocą przejściowego porozumienia o przekazywaniu danych. Obecnie trwają negocjacje w sprawie tymczasowego porozumienia; według informacji prezydencji rady Unii Europejskiej w 2010 roku mają się rozpocząć rozmowy w sprawie długoterminowego porozumienia, w które zaangażowany będzie także Parlament Europejski.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)